Sprawa apartamentu Nawrockiego. Donald Tusk komentuje
Premier Donald Tusk skomentował sprawę apartamentów Muzeum II Wojny Światowej, z których bezpłatnie miał korzystać Karol Nawrocki. "Zakładaliśmy, że będzie ważną instytucją, PiS z Nawrockim zrozumieli, że domem" - napisał. "Kiedy w bólach budowaliście MIIWŚ, nie zapomnieliście o budowie apartamentu dla Pawła Machcewicza" - odpowiada mu szef IPN.
Na początku zeszłego tygodnia w mediach pojawiły się doniesienia, że prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej miał przez ponad pół roku korzystać z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym.
Rzecznik muzeum Aleksandra Trawińska przekazała w poniedziałek Interii, że Nawrocki nie płacił za pobyt w hotelu, a cel rezerwacji nie jest wymieniony w dokumentacji. Media zauważają także, że szef IPN mieszka zaledwie pięć kilometrów dalej.
Sprawa apartamentu Nawrockiego. Premier komentuje
W poniedziałek do kwestii apartamentów, z których korzystał Nawrocki, odniósł się premier Donald Tusk. "Kiedy budowaliśmy Muzeum II Wojny Światowej, zakładaliśmy, że będzie ważną instytucją publiczną. PiS z Nawrockim zrozumieli, że domem" - napisał w serwisie X.
Na wpis premiera szybko zareagował Nawrocki. "Kiedy w bólach budowaliście MIIWŚ, nie zapomnieliście o budowie apartamentu dla Pawła Machcewicza (Pana Doradcy, poprzedniego Dyrektora Muzeum). Dopóki nie wybudowaliście mu mieszkania w Muzeum, płaciliście za jego mieszkanie na Długim Targu" - wskazał szef IPN.
ZOBACZ: Mocne słowa Donalda Tuska w PE. "Jeśli Europa ma przetrwać"
Jego zdaniem rządzący zapomnieli jednak o "ojcu Kolbe i Rodzinie Ulmów na wystawie w tym samym Muzeum".
"W międzyczasie przegraliście proces, a Muzeum się pięknie rozwinęło. Odzyskaliśmy dla Polski Westerplatte, z którego zrobiliście śmietnik. Pochowaliśmy po 80 latach Bohaterów" - dodał. "I właśnie dlatego tak nieładnie kłamiecie. I także dlatego przegracie najbliższe wybory. Miłego dnia Panie Premierze" - podsumował.
Zamieszanie wokół rezerwacji apartamentów. Wyjaśnienia Nawrockiego
W czwartek zespół parlamentarny Koalicji Obywatelskiej z Romanem Giertychem na czele złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Ma ono polegać na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez darmowe używanie przez niego apartamentu do celów prywatnych.
W wywiadzie dla "Interii" Karol Nawrocki twierdził, że korzystał czasem z pokoju, ale "tylko wtedy, gdy był akurat wolny i na pewno nie przez 200 dni". - Najdłużej przebywałem w pokoju 10 dni, gdy byłem na kwarantannie podczas pandemii. Nie było żadnej stałej rezerwacji na wyłączność. To fake news - podkreślał.
ZOBACZ: "To fake news". Karol Nawrocki o sprawie apartamentów
Jak stwierdził apartamenty powstały po to, aby mieszkali w nich dyrektorzy spoza Gdańska. Później decyzją Nawrockiego miały zostać skomercjalizowane. W czasie pandemii pokoje miały być udostępniane lekarzom, a po wybuchu wojny obywatelom Ukrainy.
- Nie wykluczam, że być może było tak, że po prostu pokoje, przeznaczane na inne cele, były rezerwowane na biuro dyrektora i stąd ta liczba dni - wskazał. - Ściga mnie Władimir Putin, dołączył do niego Roman Giertych. Nie martwię się tym specjalnie, robię swoje - dodał.
Muzeum II Wojny Światowej odpowiada Nawrockiemu
Do wyjaśnień szefa IPN odniosło się już Muzeum II Wojny Światowej. "Nie jest prawdą, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz, ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby" - podkreślono w oświadczeniu.
Instytucja twierdzi również, że nieprawdą jest twierdzenie, że to dopiero Karol Nawrocki "zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych. "Na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum" - poinformowano.
ZOBACZ: Echa wizyty Nawrockiego w Częstochowie. "Przekształcanie pielgrzymki w wiec polityczny"
"Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku" - czytamy w oświadczeniu. Powołując się na rozporządzenie Rady Ministrów z 31 marca 2020 roku, dotyczące ograniczeń związanych z pandemią, nadmieniono, że całkowite zamknięcie hoteli trwało 36 dni, "tymczasem Karol Nawrocki blokował apartament Deluxe w sumie przez 200 dni".
W oświadczeniu wyszczególniono, że wśród 15 rezerwacji, których dokonał prezes IPN, "odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz 5 na okres dłuższy niż 10 dni" rezerwacji.
Czytaj więcej