"Kojarzy się z latami 30." Gorąca dyskusja w studiu o geście Karola Nawrockiego
- Bardzo bym chciała, żeby traktował nas poważnie i zaczął zajmować się poważnymi kwestiami (...), a nie niszczył książki - powiedziała wiceminister Aleksandra Gajewska w programie "Śniadanie Rymanowskiego". Polityk dodała, że gest Karola Nawrockiego kojarzy jej się z latami 30. ubiegłego wieku. - Pani żartuje? - zareagował były minister edukacji Przemysław Czarnek.
Goście Bogdana Rymanowskiego komentowali wystąpienie Karola Nawrockiego, podczas którego mówił on o "obscenicznych, brutalnych obrazach" w publikacji "Gender, Queer" , która była dostępna w księgarni warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Muzeum podkreśla jednak, że książka była w dziale rekomendowanym dla dorosłych, nie w sekcji przeznaczonej dla dzieci.
Nawrocki podczas swojego wystąpienia zniszczył okładkę książki.
- Znajdują się tam (w muzeum - red.) różne publikacje. Jest wolność artystyczna i generalnie w dziale książek dla dorosłych mogą się takie publikacje znajdować - komentowała Aleksandra Gajewska, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. Muzeum zaznacza, że książka nie jest już dostępna.
ZOBACZ: Nawrocki proponuje referendum. "Powinni wypowiedzieć się wszyscy Polacy"
- Oczekiwałabym od ponoć poważnego kandydata prawej strony sceny politycznej, żebyśmy rozmawiali o kwestiach związanych z bezpieczeństwem, naszej sytuacji na arenie międzynarodowej, a nie żeby zajmować się kwestiami wyimaginowanego zagrożenia i robienia jakiegoś teatru - mówiła dalej Gajewska.
Aleksandra Gajewska krytycznie o Nawrockim. Porównanie do lat 30.
Gajewska dodała, że nie zna treści omawianej publikacji. - Ciężko mi się odnosić. Wydaje mi się, że edukacja seksualna, edukacja dzieci, jeżeli chodzi o stawianie granic, jeżeli chodzi o ich prawa i wolności, zwłaszcza jeżeli chodzi o kwestie pedofilii, są bardzo ważne. Tym powinniśmy się zajmować - zaznaczyła.
WIDEO: Kłótnia o gest Karola Nawrockiego
- Odpowiadając panu kandydatowi, bardzo bym chciała, żeby traktował nas poważnie i zaczął zajmować się poważnymi kwestiami, takimi jak geopolityka, nasze interesy na arenie międzynarodowej, a nie niszczył książki. Nie będę mówiła z czym mi się to kojarzy historycznie - stwierdziła wiceminister.
ZOBACZ: Aleksandra Gajewska tłumaczy się ze słów o 800 plus
Dopytywana o to przez prowadzącego, odparła: "Z 30. latami". Wiceminister nie sprecyzowała myśli.
"Pani żartuje?". Przemysław Czarnek oburzony
- Pani żartuje? - zareagował Przemysław Czarnek. - Pani się Karol Nawrocki kojarzy z 30. latami? - pytał były minister edukacji. Gajewska odpowiedziała, że mówi o niszczeniu publikacji.
- Mogę pani pokazać za chwilę, co jest w tej książce. To są obrzydliwe rzeczy. Zakazane w wielu stanach Stanów Zjednoczonych, także w czasach Joe Bidena jeszcze. Zakazane dlatego, że jest napisane do dzieci 12-letnich językiem komiksowym, a zawiera treści obrzydliwe, deprawujące i przemocowe - mówił polityk PiS.
ZOBACZ: Przemysław Czarnek: Nie chciałem być kandydatem na prezydenta
- To nie jest tak, że bezpieczeństwo to tylko granica, którą torpedowaliście i psuliście pracę na granicy. (…) Bezpieczeństwo to przede wszystkim nasze dzieci, mamy chronić nasze dzieci przed demoralizacją, co nakazuje nam również konstytucja - podkreślił Czarnek.
Dodał też, że Gajewska nie może podchodzić do tematu obojętnie jako wiceminister rodziny. Na to posłanka KO odparła, żeby podchodzić do tego tematu poważnie, a kwestie bezpieczeństwa rodziny są zabezpieczane na poziomie administracji rządowej.
Czytaj więcej