Ukradła kameleona ze sklepu. "Chciała mu pomóc"
Z jednego ze sklepów zoologicznych w Wyszkowie zniknął kameleon. Policjanci ustalili, że zwierzę zostało skradzione przez 15-latkę, która jest stałą bywalczynią sklepu. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczyła, że postanowiła zabrać kameleona, bo "chciała mu pomóc".
We wtorek do wyszkowskiej policji wpłynęło nietypowe zgłoszenie - w jednym ze sklepów zoologicznych w Wyszkowie skradziono żywego kameleona.
Nietypowa kradzież w Wyszkowie. 15-latka chciała uratować kameleona
Policjanci ustalili, że kradzieży dokonała 15-latka, która wcześniej wielokrotnie miała przychodzić do sklepu i oglądać zwierzęta mieszkające w terrarium. Tym razem wykorzystała nieuwagę pracownicy sklepu i gada zabrała ze sobą.
ZOBACZ: 74 kameleony ukryte w skarpetkach. Nietypowy przemyt w Austrii
Gdy zorientowano się, że kameleon zniknął, natychmiast rozpoczęto jego poszukiwanie, lecz bezskutecznie. Ku zdziwieniu pracowników sklepu nastolatka po pewnym czasie wrócił i odłożyła kameleona na miejsce.
W rozmowie z funkcjonariuszami argumentowała, że "kocha zwierzęta i chciała mu pomóc, bo uważa, że ma za mało miejsca w klatce".
Kameleon bezpiecznie powrócił do swojego domu, ale sprawa kradzieży zwierzaka, będzie miała swój finał w sądzie rodzinnym.
Czytaj więcej