Tragedia w Warszawie. Strop zawalił się na robotnika
Do dramatu doszło podczas prac rozbiórkowych w starym budynku w warszawskiej dzielnicy Ursus. Na jednego z robotników zawalił się strop. Mężczyzny poszukiwali strażacy, jednak - jak ustalił polsatnews.pl - jego życia nie udało się uratować. Wcześniej z poszkodowanym nie było kontaktu. Cały budynek nadal grozi zawaleniem.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek około 13:00. Przy Alejach Jerozolimskich w warszawskiej dzielnicy Ursus rozbierano budynek. Nagle na jednego z robotników zawalił się strop.
Jak poinformował polsatnews.pl mł. bryg. Artur Kamiński ze stołecznej Państwowej Straży Pożarnej, trwa próba wydobycia tego mężczyzny. - Nie mamy z nim kontaktu, na razie nie możemy go odnaleźć - powiedział mundurowy.
ZOBACZ: Woda niezdatna do picia. RCB wydało alert
Przekazał ponadto, iż na miejscu pracuje 18 zastępów strażaków, czyli około 60 osób. - Stabilizujemy też budynek, ponieważ grozi on zawaleniem - podał mł. bryg. Artur Kamiński.
Warszawa. Nie żyje robotnik przygnieciony przez strop
Po godz. 15:00 mł. bryg. Artur Laudy, rzecznik warszawskiej PSP, potwierdził polsatnews.pl, że robotnik nie żyje. - Nadal trwa akcja straży - podkreślił.
Sytuację wcześniej opisała też Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans". "W Warszawie przy Alejach Jerozolimskich w trakcie wykonywanych przez robotników prac wyburzeniowych w budynku jednorodzinnym zawalił się strop na jednego z robotników" - czytamy.
Jak dodano, dyspozytor medyczny "na miejsce zdarzenia zadysponował Zespoły Ratownictwa Medycznego, dyżurny Państwowa Straż Pożarna swoje zastępy, a dyżurny warszawskiej policji - policjantów" - wyliczyli ratownicy.
Czytaj więcej