Idą zmiany w naliczaniu opłat za wodę. Nowością taryfa progresywna

Biznes
Idą zmiany w naliczaniu opłat za wodę. Nowością taryfa progresywna
Polsat News
Idą zmiany w naliczaniu opłat za wodę

Media obiegły informacje o projekcie ustawy, który ma zmienić system naliczania opłat za zużycie wody. Sprawa budzi zarówno zainteresowanie, jak i obawy, ponieważ już teraz koszty prądu i gazu są dla Polaków znaczące. Wielu martwi się, że dojdą do tego kolejne wyższe rachunki. Jakie są plany Ministerstwa Infrastruktury i jak zareagowali na nie eksperci?

Projekt został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Co zakłada? Wody Polskie miałyby przekazać swoje kompetencje w zakresie ustalania cennika za wodę i ścieki samorządom. W efekcie regulatorem cen stałyby się rady gmin. Za pośrednictwem wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast trafiałyby do nich wnioski przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych o zatwierdzenie taryf. Stawki byłyby ustalane na okres od roku do trzech lat.

 

Radni otrzymaliby też jeszcze jedno istotne narzędzie. Mogliby zobowiązać podmioty odpowiedzialne za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków do wprowadzenia taryf progresywnych. Miałyby one pięć progów i byłyby uzależnione od poziomu zużycia w gospodarstwie domowym lub liczby zamieszkujących je osób. W założeniu autorów ustawy działanie to miałoby zapewnić racjonalne korzystanie z usług wodociągowych oraz utrzymanie niższych cen "na poziomie niezbędnym do zaspokojenia podstawowych potrzeb egzystencjalnych" mieszkańców.

 

ZOBACZ: 500 plus dla seniora i próg dochodowy. Wiele osób może stracić świadczenie

Opłaty za wodę. Rola Wód Polskich

Choć część obowiązków Wód Polskich zostałaby tej instytucji odebrana, nadal pełniłyby one funkcję instytucji nadzorującej ustalanie stawek. Ministerstwo Infrastruktury przekazało Polskiej Agencji Prasowej, że Wody Polskie, zgodnie z projektem, miałyby możliwość interwencji. W przypadku, gdy wzrost cen przekroczy 15 proc. w porównaniu ze średnią z ostatnich trzech lat, instytucja będzie musiała wydać stanowisko, które stanie się wiążące. Ponadto Wody Polskie będą mogły opiniować na prośbę wójta, burmistrza lub prezydenta proponowane przez urzędników stawki.

Taryfy progresywne. Ten pomysł budzi kontrowersje

Resort odpowiedział też na pytania PAP dotyczące taryfy progresywnej. Zaznaczono, że decyzja w tej sprawie będzie w gestii lokalnych władz. Uwzględniłyby one "specyficzne uwarunkowania" na ich terenie oraz informacje dotyczące zużycia. Zgodnie z projektem, zaznacza MI, wprowadzony system byłby czytelny i zapewniał "ochronę odbiorców". Nie ma informacji, przyznało ministerstwo, ile gmin jest w ogóle takim rozwiązaniem zainteresowanych.

 

ZOBACZ: Kilkaset złotych od skarbówki czeka na seniorów. Nie wszyscy je jednak dostaną

 

Pomysł ma krytyków. Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie (IGWP) jest zdania, że po kieszeni dostaną zarówno przedsiębiorstwa zaopatrujące w wodę, jak i sami mieszkańcy, ponieważ w części powiązanych ze zużyciem progów doszłoby do zauważalnego skoku cen. Odczułby to także miejscowy biznes.

 

IGWP zarzuca projektowi "nadmierne i niepotrzebne skomplikowanie". Organizacja uważa, że nowe przepisy w obecnej formie "nie przewidują interakcji pomiędzy organem regulacyjnym a przedsiębiorstwem w procesie uzgadniania". Brak takiej współpracy może uniemożliwić wprowadzenie poprawek, a to utrudni szybkie i sprawne ustalanie cennika.

red. / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie