Rosja łamie międzynarodowe zakazy. Ukraińskie dowództwo: Broń chemiczna na froncie

Świat
Rosja łamie międzynarodowe zakazy. Ukraińskie dowództwo: Broń chemiczna na froncie
PAP/EPA/MARIA SENOVILLA
Rosja używa broni chemicznej

Tylko w grudniu 2024 roku Rosja 434 razy użyła broni chemicznej zakazanej uchwałą ONZ. Jak przekazuje ukraińskie dowództwo, rosyjscy żołnierze mają posługiwać się granatami zawierającymi substancje drażniące oczy i drogi oddechowe.

Ukraiński Sztab Generalny przekazał, że rosyjskie wojsko ponownie używa broni i amunicji zawierającej środki chemiczne zakazane uchwałą Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. "Rosja rażąco narusza zasady wojenne, ignoruje normy i obowiązki wynikające z Konwencji o zakazie rozwoju, produkcji, gromadzenia i używania broni chemicznej" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

 

Tylko w grudniu 2024 roku odnotowano 434 takie przypadki, a od lutego 2023 roku łącznie było ich już 5389.

Rosja. Broń chemiczna na froncie

Jak wynika z informacji Ukraińskiego Sztabu Generalnego Rosjanie używają granatów K-51 i RG-VO. Pierwsze zawierają chloropikrynę, która podczas I wojny światowej była często używana przez Niemców. Wówczas jej głównym zadaniem było wywołanie wymiotów i zmuszenie żołnierzy do ściągnięcia masek gazowych, co czyniło ich podatnymi na bardziej niebezpieczne gazy. 
 
Chloropikryna podrażania drogi oddechowe, wywołuje kaszel, nudności czy łzawienie oczu. Sama substancja nie jest zakazana, ale zakazane jest jej użycie w walkach.

 

ZOBACZ: Rosja zawarła ważną umowę. Tak Władimir Putin chce ominąć sankcje

 

Granaty RG-Vo zawierają z kolei związek chemiczny znany jako chloroacetofenon. Wywołuje on intensywne podrażnienie oczu i całych dróg oddechowych. Wywołuje uczucie pieczenia oraz bólu w oczach, nosie i płucach. Może doprowadzić do krwawienia, a w skrajnych przypadkach do uduszenia.

 

Użycie obu substancji w warunkach bojowych zostało zakazane uchwałą Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych z 1969 r. Rosja, mimo trwającej wojny, jest wciąż sygnatariuszem tych dokumentów.

Kobiety rekrutowane do wojska

Rosja ponadto zaczęła rekrutować kobiety do ochotniczych oddziałów wojskowych. Były szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos i senator z terytoriów obwodu zaporoskiego Dmitrij Rogozin poinformował 19 stycznia, że rosyjski oddział "BARS-Sarmat" (Rezerwa Armii Bojowej Rosji) rekrutuje nie tylko specjalistów, ale także niewykwalifikowanych mężczyzn i kobiety z całej Rosji do udziału w operacjach bojowych na Ukrainie.

 

ZOBACZ: Śmierć rosyjskiego dowódcy. "Został zlikwidowany"

 

- Wcześniej tego nie zauważono, ale teraz pojawiły się informacje, że Rosjanie wykorzystują zasoby ludzkie w taki sposób, że kobiety biorą udział w operacjach szturmowych - przekazał cytowany przez portal RBK-Ukraina rzecznik południowego zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Nazar Wołoszyn. 

 

W wojnie, według ukraińskich danych, zginęło ponad 820 tys. Rosjan. 

aba/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie