Pierwsze decyzje Donalda Trumpa. "Podpiszę serię dekretów"
"Stan wyjątkowy" będzie obowiązywał w amerykańskiej energetyce. Donald Trump w przemówieniu rozpoczynającym jego drugą kadencję obiecał, że kraj będzie wydobywał więcej ropy i gazu ziemnego. Chce też zdecydowanie zaostrzyć politykę migracyjną, pozbywając się z USA "milionów" przestępców. Wskazał ponadto, iż amerykański rząd uznawać będzie tylko dwie płcie - męską oraz żeńską.
Jak mówił Donald Trump tuż po złożeniu prezydenckiej przysięgi, "złoty czas Ameryki zaczyna się teraz". -m Od dzisiaj nasz kraj będzie kwitł i będzie szanowany na całym świecie. Każdy naród na świecie będzie nam zazdrościł i nie pozwolimy się już wykorzystywać - powiedział.
Zapewnił, że przez cały czas swojej prezydentury "będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu". - Stany Zjednoczone niebawem staną się większe, silniejsze i znacznie bardziej wyjątkowe niż kiedykolwiek wcześniej - podkreślił.
Pierwsze zapowiedzi Donalda Trumpa. "Wyślę wojska"
Trump stwierdził, iż jeszcze w poniedziałek podpisze "serię historycznych dekretów wykonawczych". - Te działania rozpoczną całkowitą odbudowę Ameryki i rewolucję zdrowego rozsądku - obiecał 47. prezydent USA.
ZOBACZ: Donald Trump prezydentem Stanów Zjednoczonych. Złożył przysięgę
Jak dodał, ogłosi stan wyjątkowy na południowej granicy Stanów, czyli z Meksykiem. - Wszystkie nielegalne próby przekroczenia granicy zostaną natychmiast wstrzymane, a my rozpoczniemy proces odsyłania milionów zagranicznych przestępców z powrotem do miejsc, z których przybyli - wyjaśnił.
Zaznaczył, iż "zakończy praktykę łapania i wypuszczania imigrantów". - Wyślę wojska na południową granicę, aby odeprzeć katastrofalną inwazję na nasz kraj - zapewnił.
"Stan wyjątkowy" w energetyce USA. Trump: Będziemy wiercić, kochanie
Trump zapowiedział ponadto uznanie karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne i wykorzystanie ustawy z 1798 roku, by "wykorzystać pełną i ogromną władzę federalnych i stanowych organów ścigania w celu wyeliminowania obecności wszystkich zagranicznych gangów i sieci przestępczych".
"Stan wyjątkowy" ma też obowiązywać w amerykańskiej energetyce. - Kryzys inflacyjny został wywołany przez potężne wydatki i eskalujące ceny energii (...). Będziemy "wiercić, kochanie, wiercić", obniżymy ceny, wypełnimy swoją strategiczną rezerwę do pełna i będziemy eksportować amerykańską energię na cały świat - opisał.
Obiecał również anulować przepisy ustaw klimatycznych zwanych "Nowym zielonym ładem" oraz prawo mówiące o tym, że do 2032 roku dwie trzecie aut sprzedawanych w Ameryce ma być pojazdami zeroemisyjnymi.
Nowy prezydent USA chce skończyć z "państwową cenzurą"
Trump złożył również obietnicę przebudowania systemu handlu zagranicznego. - Natychmiast rozpocznę przebudowę naszego systemu handlowego, aby chronić amerykańskich pracowników i rodziny. Zamiast opodatkowywać naszych obywateli, aby wzbogacić inne kraje, będziemy nakładać cła i opodatkowywać kraje zagraniczne, aby wzbogacić naszych obywateli - powiedział.
Oznajmił, że utworzy nowy urząd: External Revenue Service (dosł. Służba Dochodów Zewnętrznych). Jego nazwa odnosi się do amerykańskiego urzędu podatkowego (Internal Revenue Service). Postanowił także o utworzeniu Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), którym kierować ma Elon Musk. Ma on "przywrócić kompetencje i efektywność rządowi federalnemu".
- Podpiszę rozporządzenie, by natychmiast zakończyć państwową cenzurę. Odbudujemy również uczciwy i bezstronny wymiar sprawiedliwości - dodał. Wskazał też, że oficjalną polityką amerykańskiego rządu będzie to, iż są dwie płcie: męska oraz żeńska.
Kanał Panamski. Donald Trump: Nigdy nie powinien zostać przekazany
Trump zapowiedział również odebranie Kanału Panamskiego, który jego zdaniem, został "głupio przekazany Panamie". - Zostaliśmy potraktowani bardzo źle z powodu tego głupiego prezentu, który nigdy nie powinien zostać przekazany, a obietnica Panamy dla nas została złamana. Cel naszej umowy i duch naszego traktatu zostały całkowicie naruszone - ocenił.
Według niego "przede wszystkim Chiny kontrolują Kanał Panamski, a nie daliśmy go Chinom, daliśmy go do Panamie i odbieramy go z powrotem". Wskazał ponadto, że przywróci dawną nazwy najwyższego szczytu Ameryki na cześć prezydenta Williama McKinleya, za którego rządów rozpoczęła się budowa Kanału Panamskiego. Obecnie góra ta nazywa się Denali.
ZOBACZ: Premier Francji obawia się zapowiedzi Trumpa. "UE może być zmiażdżona"
To ma być niejedyna zmiana na mapie, ponieważ Zatoka Meksykańska - zgodnie ze słowami 47. prezydenta - zmieni nazwę na Zatokę Amerykańską. Trump obiecał też, że siły zbrojne będą skupione na ich jedynej misji - "pokonania wrogów Ameryki". Mimo tej zapowiedzi, powiedział, że miarą sukcesu armii będą dla niego nie tylko wojny wygrane, lecz zakończone i powstrzymane.
- Nasz sukces będziemy mierzyć wojnami, które zakończymy. Będę zapamiętany jako wprowadzający pokój - stwierdził.
Nowy prezydent zapowiedział też ekspansję w kosmosie. Ameryka ma "zrealizować swoje przeznaczenie wśród gwiazd", wysyłając astronautów, aby zatknęli flagę USA na Marsie.
Czytaj więcej