Nieszczęśliwy wypadek na obchodach powstania styczniowego. Ucierpiał mężczyzna

Polska
Nieszczęśliwy wypadek na obchodach powstania styczniowego. Ucierpiał mężczyzna
Polsat News
45-latek został zraniony podczas rekonstrukcji historycznej

Wypadek podczas obchodów rocznicy powstania styczniowego w Zwierzyńcu (woj. lubelskie). Podczas nabijania armaty doszło do samozapłonu ładunku, co poskutkowało zranieniem 45-letniego mężczyzny. Poszkodowany został przewieziony do szpitala. Jeszcze tragiczniej skończyły się natomiast pokazy historyczne przeprowadzone dzień wcześniej w Czechach.

Podkom. Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji poinformowała, że do wypadku doszło w niedzielę popołudniu w okolicach kościoła na wodzie w Zwierzyńcu, gdzie odbywały się uroczystości związane z 162. rocznicą wybuchu powstania styczniowego.

 

Nieszczęśliwy wypadek miał miejsce podczas rekonstrukcji historycznej potyczki. Przebrani za powstańców uczestnicy wydarzenia mieli odegrać starcie z oddziałem rosyjskim.

Wypadek podczas obchodów rocznicy powstania styczniowego

- W czasie nabijania armaty prawdopodobnie doszło do samozapłonu ładunku, który eksplodował. Członek grupy rekonstrukcyjnej doznał urazu ręki - przekazała rzeczniczka KMP w Zamościu.

 

ZOBACZ: Wypadek w Białce Tatrzańskiej. Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

 

Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Rekonstrukcja została przerwana, a 45-latek z pow. krasnostawskiego został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Tragedia podczas pokazu historycznego w Czechach. Nie żyją dwie osoby

Dzień wcześniej do dramatycznych wydarzeń doszło w miejscowości Horni Dvoriste w Czechach. Jedną z atrakcji historycznego pokazu był opancerzony pojazd gąsienicowy. Na przejażdżkę odrestaurowaną maszyną wybrało się wielu chętnych.

 

W pewnym momencie transporter przewrócił się na pokrytej lodem drodze, dachował i wpadł do pobliskiej rzeki. Niestety, w wyniku zdarzenia doszło do śmierci dwóch osób, osiem innych odniosło obrażenia.

 

ZOBACZ: Z wiatrówki strzelał do przypadkowych osób. "Widzieli, że jest pobudzony"

 

Podczas akcji ratunkowej czeskich strażaków wspierali ich austriaccy odpowiednicy. Konieczna była też interwencja lotniczego pogotowia ratunkowego. Ratownicy wyławiali z wody ocalałych.

 

Paweł Sekmistrz / pap/polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie