"Dostałam szampon i ręczniki". Zawodniczka rozczarowana nagrodą

Świat
"Dostałam szampon i ręczniki". Zawodniczka rozczarowana nagrodą
Darko Bandic/AP
Niemka Selina Freitag podczas zawodów Pucharu Świata w 2024 roku

Ręczniki i szampon - to nagroda jaką otrzymała od organizatorów konkursu w Garmisch-Partenkirchen zwyciężczyni kwalifikacji Selina Freitag. Niemiecka skoczkini pożaliła się w mediach na dysproporcje w nagradzaniu kobiet i mężczyzn. Dla porównania zwycięzca męskich kwalifikacji dostał trzy tysiące franków szwajcarskich.

Niemiecka skoczkini narciarska poruszyła w mediach temat nierówności płacowych w sporcie kobiet i mężczyzn. Selina Freitag ujawniła w rozmowie ze stacją BR24, że za zwycięstwo w kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w niemieckim Garmisch-Partenkirchen, które odbyły się 30 grudnia, otrzymała od organizatorów dość specyficzną nagrodę.

 

- Otrzymałam torbę partnerską z żelem pod prysznic, szamponem i czterema ręcznikami do rąk - powiedziała zawodniczka.

 

Dla porównania przypomniała, że zwycięzca męskich kwalifikacji - Austriak Jan Hoerl dostał czek na trzy tysiące franków szwajcarskich (blisko 14 tys. złotych).

Zawodniczka rozczarowana nagrodą. "Mogło to wywołać frustrację"

W odpowiedzi na zarzuty Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) poinformowała, że zwyciężczynie kwalifikacji, w przeciwieństwie do mężczyzn, nie otrzymują nagród pieniężnych.

 

ZOBACZ: Premier Tajlandii ofiarą oszustów. "Słyszałam głos innego przywódcy"

 

W oświadczeniu FIS podał, że w ramach nagrody zawodniczka dostała również bon na weekend zabiegów spa. "Organizator "z pewnością miał dobre intencje, ale można zrozumieć, że mogło to wywołać frustrację i wywrzeć złe wrażenie" - skomentowali sytuację dziennikarze CNN, którzy zapytali FIS o tę sprawę.

 

Międzynarodowa Federacja Narciarska wyjaśniła, że skoki narciarskie kobiet w porównaniu do konkurencji mężczyzn są stosunkowo nowym sportem, cieszącym się mniejszym zainteresowaniem widzów i osiągającym niższe przychody z marketingu, co przekłada się na mniej nagród pieniężnych.

 

Organizacja Her Sport, działająca na rzecz równości płci w sporcie, podkreśliła w swoim wpisie na portalu X, że rozbieżności w nagrodach pieniężnych "uwypuklają nierówności, które do dziś istnieją w sporcie".

Skoki narciarskie. Ile zarabiają zawodnicy Pucharu Świata?

Mężczyźni rywalizujący w zawodach Pucharu Świata w skokach dostają nagrody pieniężne za zajęcie miejsca w "trzydziestce". Zwycięzca pojedynczego konkursu otrzymuje 10 tys. franków szwajcarskich (prawie 46 tys. zł), drugi z zawodników 8 tys. franków (blisko 36 tys. zł), a trzeci - 6 tys. franków (ponad 27 tys. zł).

 

ZOBACZ: "Brad Pitt" poprosił ją o rękę. 53-latka straciła 800 tys. euro

 

Nagradzany jest również  zwycięzca kwalifikacji, który może liczyć na 3 tys. franków, czyli blisko 14 tys. zł (na skoczni mamuciej kwota ta wzrasta do 5 tys. franków - prawie 23 tys. zł).

 

Honoraria w rywalizacji kobiet są znacznie niższe. W każdych zawodach nagradzana jest czołowa "dwudziestka".

 

Zwyciężczyni dostaje 3,8 tys. franków (ponad 17 tys. zł), a kolejne zawodniczki: 3040 (prawie 14 tys. zł) i 2280 (ponad 10 tys. zł). W rywalizacji kobiecej nie ma nagrody za kwalifikacje.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie