Ruch śledczych w sprawie Romana Giertycha. Prokuratura zdecydowała

Polska
Ruch śledczych w sprawie Romana Giertycha. Prokuratura zdecydowała
Polsat News
Roman Giertych

Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące Romana Giertycha i nieprawidłowości w spółce deweloperskiej Polnord. Według śledczych "materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dał podstaw do twierdzenia, że działania prawne podejmowane przez Romana G. miały charakter pozorny".

Roman Giertych jest obecnie posłem Koalicji Obywatelskiej. W sprawie Polnordu ciążyły na nim cztery zarzuty.

 

Pierwszy z nich postawiono w 2020 roku. Prokuratura zarzucała, że członkowie zarządu Polnordu przywłaszczyli środki finansowe w łącznej kwocie ponad 72 mln zł, "pod pozorem koordynowania działań prawnych przy transakcjach sprzedaży wierzytelności wobec MPWiK S.A. z siedzibą w Warszawie".

 

Według początkowych ustaleń Giertych miał dopuścić się niedopełnienia obowiązku i nadużyć udzielonych mu uprawnień. Jednak zdaniem Prokuratury Regionalnej adwokat "nie posiadał takich uprawnień, a zajmował się obsługą prawną spółki, jako jeden z profesjonalnych pełnomocników".

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Romana Giertycha

"Nie był on przy tym, jedynym fachowym doradcą prawnym zaangażowanym w transakcje obrotu wierzytelnościami i ich dochodzeniem przed sądem dla Polnord S.A." - wskazują śledczy z Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

 

ZOBACZ: "Weź na wstrzymanie", "nie gadaj bzdur". Ryszard Kalisz vs. Roman Giertych

 

"Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dał podstaw do twierdzenia, że działania prawne podejmowane przez Romana G. miały charakter pozorny" - czytamy dalej w komunikacie.

Prokuratura tłumaczy decyzję. "Brak czynu zabronionego"

Kolejne trzy zarzuty Giertych usłyszał w 2021 roku. Dwa dotyczyły rzekomych przestępstw nadużycia zaufania i wyrządzenia szkody spółce Polnord na kwotę 4,5 mln zł. Sprawa dotyczyła wypłaty wynagrodzenia za usługi prawne w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

 

Ostatni zarzut był związany z praniem brudnych pieniędzy. Chodziło o kwotę 5,2 mln zł.

 

ZOBACZ: Tomasz Trela krytykuje Romana Giertycha. "Przyprowadził obrzydliwego hejtera"

 

"W ocenie prokuratury ostatnie trzy zarzuty nie wyczerpały znamion czynów zabronionych wskazanych w kwalifikacjach prawnych, stąd (...) postępowanie w tym zakresie umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego" - wskazuje lubelska Prokuratura Regionalna w komunikacie.

 

Śledczy poinformowali również, że w stosunku do pozostałych ośmiu podejrzanych dochodzenie zostało zawieszone, ponieważ "dla oceny ich odpowiedzialności karnej niezbędne jest uzyskanie rozstrzygnięć sądu cywilnego".

jk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie