Biden bał się zamachu w Kijowie. Mówi o radykałach w Ukrainie

Świat
Biden bał się zamachu w Kijowie. Mówi o radykałach w Ukrainie
AP / Evan Vucci
Prezydent Joe Biden

- Obawiałem się radykałów w Ukrainie, współpracujących z Rosją - stwierdził Joe Biden w swoim ostatnim, prezydenckim wywiadzie. Podczas rozmowy relacjonował swoją wizytę w Kijowie. Został zapytany o zagrożenie zamachem na jego życie.

Wypowiedź w piątek rano jest szeroko komentowana w ukraińskich i rosyjskich mediach. O ile redakcje w Ukrainie zwyczajnie cytują wypowiedź prezydenta, Rosjanie określają ją mianem "sensacyjnej". Takiego sformułowania użył między innymi "Moskowskij Komsomolec".

 

Joe Biden w czwartek udzielił swojego ostatniego wywiadu jako prezydent Stanów Zjednoczonych. W rozmowie z MSNBC opowiadał o swojej wizycie w Kijowie w lutym 2023 roku, w rocznicę rosyjskiej napaści na Ukrainę.

Ryzyko zamachu w Ukrainie. Joe Biden o ukraińskich radykałach

Przyznał, że agenci Secret Service "nie byli szczęśliwi" z powodu podróży do kraju ogarniętego wojną. Podkreślił jednak, że jego zdaniem ewentualna próba zamachu na jego życie, organizowanego przez Władimira Putina, była mało prawdopodobna.

 

- Nie myślałem, że Putin mógłby się odważyć wyeliminować amerykańskiego prezydenta - zaznaczył Biden. - Obawiałem się radykałów w Ukrainie, którzy są pod kontrolą lub współpracujących z Rosją - dodał prezydent USA.

 

ZOBACZ: Ostatnie orędzie Joe Bidena. Prezydent ostrzegł przed oligarchią

 

Amerykański przywódca wskazał, że ze względu na tego typu obawy do obsługi wizyty w Kijowie, Biały Dom wybrał najlepszych specjalistów ds. bezpieczeństwa. W ocenie Joe Bidena wizyta w Kijowie była silną demonstracją wsparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy.

Jakub Krzywiecki / ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie