"To nie da głosów Trzaskowskiemu". Apel Czarzastego przed wyborami
- Ostrzegam, puszczanie oka do Konfederacji i PiS nie da głosów Rafałowi Trzaskowskiemu - mówił w czwartkowym wydaniu "Gościa Wydarzeń" lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Polityk krytycznie odniósł się do wcześniejszej deklaracji kandydata KO. - Wycofanie się z obowiązkowej edukacji zdrowotnej nie jest dobre. Nie głupiejcie przy wyborach - stwierdził Czarzasty.
- Nie można w związku z tym, że idą wybory, robić wszystko pod wyborców i tracić rozum - oświadczył Włodzimierz Czarzasty w czwartkowym wydaniu programu "Gość Wydarzeń".
Współprzewodniczący Nowej Lewicy odniósł się w ten sposób do słów Rafała Trzaskowskiego, który stwierdził, że edukacja zdrowotna nie powinna być przedmiotem obowiązkowym w szkołach.
W czwartek szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka ogłosiła, że edukacja zdrowotna w roku szkolnym 2025/2026 będzie przedmiotem, w którym uczestnictwo będzie dobrowolne.
Włodzimierz Czarzasty o deklaracji Trzaskowskiego. "Nie można tracić rozumu"
- W trakcie wyborów ktoś nie może tracić rozumu - mówił wicemarszałek Sejmu. Jednocześnie stwierdził, że "atakuje sytuacje, które pod wybory, są po prostu śmieszne".
- Puszczamy oko do środowisk ultrakatolickich, do środowisk ultraprawicowych. Przestrzegam, puszczanie oka do środowiska Konfederacji i PiS w tej sprawie, nie da głosów Trzaskowskiemu, a środowiska, które popierają Trzaskowskiego, naprawdę się zastanowią - podkreślał polityk Lewicy.
ZOBACZ: Kidawa-Błońska z radą dla Trzaskowskiego: Musi odpoczywać
Czarzasty zaapelował - jak mówił - "do wszystkich środowisk, racjonalnie myślących". - Nie głupiejcie przy wyborach. Miejcie rozum. Wybory są raz na cztery lata, prezydenckie na pięć lat. Nie może rozum uciekać w tym czasie i nie możecie pod wyborców głupieć - kontynuował wicemarszałek Sejmu.
- Ode mnie nikt nie usłyszy, że proponujemy dryf, nikt tego nie usłyszy od naszej kandydatki Magdaleny Biejat. My, niezależnie jaka będzie sytuacja, rozumu, postaramy się, nie stracić - deklarował Czarzasty.
Podkreślał, że nie chce atakować kandydata Koalicji Obywatelskiej, ale "wycofanie się z obowiązkowej edukacji zdrowotnej nie jest rozsądne i nie idzie w dobrym kierunku". - Nasze dzieci muszą wiedzieć tyle samo, co dzieci w krajach zachodnich - zaznaczył polityk Lewicy.
WIDEO: Włodzimierz Czarzasty w programie "Gość Wydarzeń"
Edukacja zdrowotna jednak nieobowiązkowa. "Muszę ochronić polskie szkoły"
- Muszę ochronić polskie szkoły przed polityczną awanturą. Edukacja zdrowotna w roku szkolnym 2025 będzie nieobowiązkowa. Później zrobimy ewaluację - oświadczyła w czwartek minister edukacji Barbara Nowacka.
Jak wyjaśniła, po roku od wprowadzenia do szkół o nowy przedmiot zostaną zapytani uczniowie i nauczyciele, a nie politycy. - Być może wtedy zmienimy decyzję - wyjaśniła, dodając, że będzie zachęcała wszystkich do wzięcia udziału w zajęciach.
ZOBACZ: "Polityką zaczęła rządzić histeria i szantaż". Wiceminister o edukacji zdrowotnej
Zmiana decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej nastąpiła po wcześniejszych wypowiedziach wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz prezydenta Warszawy, kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego.
Burza wokół edukacji zdrowotnej. Zgrzyt w koalicji
- Uważam, że edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna, tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Myślę, że tak będzie lepiej dla nas wszystkich - oznajmił Trzaskowski.
Tym samym prezydent Warszawy poparł zmianę w projekcie, o której wcześniej informował Kosiniak-Kamysz. - Uspokoję wszystkich, którzy protestowali - przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców. Myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii - prawicowej czy lewicowej - mówił.
ZOBACZ: "Jest tam ideologia". Kosiniak-Kamysz o edukacji zdrowotnej
Niedługo później szefowa resortu edukacji opublikowała wpis na platformie X, z którego wynikało, że nie do końca zgadza się, z tym co przekazał Kosiniak-Kamysz. "Ktoś znów pomylił MON z MEN, jak czytam" - pisała wówczas Nowacka.
Edukacja zdrowotna w szkołach. Co w programie?
Przedmiot edukacja zdrowotna wprowadzony ma być do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie. Początkowo w odróżnieniu od WDŻ edukacja zdrowotna miała być przedmiotem obowiązkowym. Teraz wicepremier zapewnił, że tak nie będzie.
Z projektu MEN wynika, że - w zależności od wieku - edukacja zdrowotna będzie dotyczyła m.in. tego, czym są ruchy antyszczepionkowe i jak rozpoznać dezinformację o szczepieniach, jakie są metody antykoncepcji, czym różni się naprotechnologia od in vitro i jakie są zagrożenia związane z różnymi aspektami seksualności.
Czytaj więcej