Ukraińcy bardziej pesymistyczni. Widać gwałtowny spadek
Coraz mniej Ukraińców wierzy, że zwycięstwo z Rosją jest możliwe - wynika z najnowszego sondażu. Takiego zdania jest co trzeci respondent, co oznacza spadek w ciągu pół roku aż o 24 proc. Niemal połowa obywateli Ukrainy uważa, że wojna zakończy się kompromisem między Kijowem a Moskwą.
Liczba Ukraińców, którzy wierzą w zdecydowane zwycięstwo Ukrainy nad Rosją spadła gwałtownie w ciągu zaledwie sześciu miesięcy: z 58 proc. w maju 2024 r. do 34 proc. w listopadzie 2024 r. - wynika z opublikowanego sondażu Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych (ECFR).
Według badania najwięcej Ukraińców, bo aż 47 proc. (wzrost z 30 proc.) uważa, że najbardziej prawdopodobnym rezultatem wojny będzie kompromisowe porozumienie między Kijowem a Moskwą.
Wojna w Ukrainie. Nastroje coraz bardziej pesymistyczne, Ukraińcy podzieleni
Ukraińcy są podzieleni także w kwestii tego, czy do zawarcia pokoju z Rosją doprowadzi nowa administracja Donalda Trumpa. Jak wynika z sondażu, 39 proc. ankietowanych uważa, że jest to "bardziej prawdopodobne", 35 proc., że "mniej prawdopodobne", a 26 proc. twierdzi, że "nie będzie to miało żadnego znaczenia".
"Pomimo obietnic składanych podczas kampanii wyborczej, że wynegocjuje zakończenie wojny natychmiast po objęciu urzędu, Donald Trump nie przedstawił żadnych konkretnych planów dotyczących sposobu, w jaki zamierza tego dokonać" - pisze "The Kyiv Independent".
ZOBACZ: "Rosja planowała akty terroru powietrznego wobec Polski". Donald Tusk potwierdza
Oczekiwania jeszcze bardziej ostudził fakt, że nominowany przez polityka na specjalnego wysłannika pokojowego w Ukrainie, Keith Kellogg, powiedział na początku stycznia, że Trump chce zakończyć wojnę w ciągu 100 dni.
Sondaż Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych (ECFR) przeprowadzono w listopadzie 2024 r. w 16 krajach europejskich oraz w ośmiu krajach pozaeuropejskich. Łączna liczba respondentów wyniosła 28 549.
Wołodymyr Zełenski w Polsce. Akcesja do UE i NATO oraz sprawa Wołynia
Wołodymyr Zełenski przybył w środę do Warszawy. Wizyta ukraińskiego prezydenta odbywała się na początku polskiej prezydencji w Radzie UE oraz niecały tydzień przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Podczas wspólnej konferencji z premierem Donaldem Tuskiem, Zełenski mówił, że sprawiedliwy pokój można osiągnąć jedynie przyłączając jego kraj do struktur zachodnich.
ZOBACZ: "Ludzkość otworzyła puszkę Pandory". Szef ONZ wskazał zagrożenia dla świata
- Polska prezydencja przełamie impas, jaki był widoczny w ostatnich miesiącach, a także będzie współpracować z Ukrainą i partnerami europejskimi nad przyspieszeniem procesu akcesyjnego - zadeklarował szef polskiego rządu.
Dążenie do akcesji Ukrainy do UE oraz NATO było również kluczowym tematem rozmowy ukraińskiego prezydenta z Andrzejem Dudą. - Opowiadam się za tym, by dla Ukrainy wystosowano zaproszenie do NATO - podkreślił polski prezydent.
Podczas wizyty Zełenskiego w Warszawie poruszono też sprawę zbrodni wołyńskiej.
- Rozwiążemy problem upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej. Nie chcę, żeby ktokolwiek w Polsce czy w Europie robił z tego warunek polityczny wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją - oświadczył Donald Tusk.
Czytaj więcej