Nowa kometa na niebie. Trzeba było czekać 160 tys. lat
W nadchodzących dniach po raz pierwszy od 160 tys. lat na niebie będzie widoczna kometa C/2024 G3 (Atlas). Jest ona niezwykle jasna, a ze względu na jej trajektorię zalicza się ją do grupy tzw. komet muskających Słońce.
W poniedziałek w nocy kometa osiągnęła peryhelium, co oznacza, że jest w najbliższym punkcie względem Słońca. Chociaż tym samym stała się najjaśniejsza, nie będzie łatwo ją zaobserwować - może się okazać niebezpieczna dla sprzętu oraz wzroku. Warto poczekać kilka dni, aż ryzyko się zmniejszy.
Niezwykła kometa widoczna po 160 tys. lat
Dr Shyam Balaji, badacz astrofizyki cząstek i kosmologii z King's College w Londynie, powiedział BBC, że "jak w przypadku wszystkich komet, widoczność i jasność mogą być nieprzewidywalne".
Chociaż dokładne miejsca, w których można będzie zobaczyć kometę, nie są znane, eksperci uważają, że kometę najlepiej obserwować z półkuli południowej. Na półkuli północnej (w tym także w Polsce) obserwacja komety może być utrudniona ze względu na jej położenie względem Słońca.
ZOBACZ: Przełomowe odkrycie w Wielkiej Brytanii. Ślady dinozaurów sprzed 166 mln lat
Kometa nie pojawia się na niebie po raz pierwszy. Wcześniej można ją było zaobserwować 160 tys. lat temu.
C/2024 G3 (Atlas) dostrzeżono w zeszłym roku, dzięki systemowi ostrzegania przed asteroidami mogącymi uderzyć w Ziemię (Asteroid Terrestrial-Impact Last Alert System). Kometa może świecić tak jasno jak Wenus, a ponieważ zbliża się do Słońca to jest zaliczana do tzw. komet muskających Słońce.
Czytaj więcej