Tragiczna śmierć nastolatka. Nie zapanował nad autem
18-latek jechał zbyt szybko i w pewnym momencie nie potrafił zapanować nad swoim samochodem. To właśnie - według ustaleń policji - było przyczyną dramatu na drodze w kujawsko-pomorskim Świeciu. Auto młodego mężczyzny, który nie przeżył zdarzenia, uderzyło w pojazd 48-latki.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 7:50 przy ul. Sienkiewicza w Świeciu. 18-letni mężczyzna pochodzący z gminy Jeżewo poruszał się peugeotem jadącym od strony Sulnówka. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni.
ZOBACZ: Karambol na Śląsku i seria wypadków. Zima zaatakowała
W pewnym momencie jego samochód wpadł w poślizg, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu. Następnie uderzył w znajdującego się tam mercedesa, którym jechała 48-letnia mieszkanka gminy Świecie.
Świecie. Tragiczny wypadek, nie żyje 18-latek
Po przybyciu na miejsce służb, stwierdzono zgon 18-letniego kierowcy. Z kolei poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala. Z informacji przekazanych polsatnews.pl przez policję wynika, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli ślady wypadku i ustalili jego świadków. Przyczyny zdarzenia ma wyjaśnić śledztwo.
ZOBACZ: Auto uderzyło w dystrybutor LPG. "Bardzo duży wyciek gazu"
Służby apelują o ostrożność na drodze, w związku z trudnymi warunkami pogodowymi. Tragedia ze Świecia nie jest bowiem jedynym wypadkiem, do którego doszło w poniedziałkowy poranek.
Na Drogowej Trasie Średnicowej w kierunku Zabrza, na wysokości skrzyżowania zjazdu na autostradę A1 w Gliwicach, miał miejsce karambol z udziałem dziewięciu samochodów. Przyczyną wypadku była oblodzona nawierzchnia, na której kierowcy stracili panowanie nad swoimi pojazdami i uderzali nimi w tyły kolejnych aut. W tym incydencie szczęśliwie nikt nie został ranny.
Czytaj więcej