Miasteczko dostało spadek po milionerze. Mężczyzna nigdy tam nie był

Roger Thiberville ani razu nie odwiedził miasteczka Thiberville w Normandii we Francji. Mieszkał w Paryżu, gdzie większość życia pracował jako meteorolog. Zmarł w sierpniu 2024 roku. Miał wówczas 91 lat.

Niedługo po śmierci seniora Guy Paris, burmistrz Thiberville, odebrał zaskakujący telefon od przedstawicieli 91-latka. Okazało się, że Roger Thiberville postanowił zostawić władzom miasteczka 10 mln euro w spadku.

Francja. Milioner przekazał spadek

Nie wiadomo, dlaczego 91-latek zdecydował się na taki gest, ponieważ jak wiadomo, nigdy nie odwiedził Thiberville i wcześniej się nim nie interesował. Guy Paris powiedział, że najprawdopodobniej 91-latek zapisał tak pokaźny spadek ze względu na zbieżność swojego imienia z nazwą miasta.

ZOBACZ: Wracali z imprezy na samych felgach. Opijali zdany egzamin na prawo jazdy

Poza przekazaniem 10 mln euro Thiberville zażyczył sobie, aby jego prochy zostały złożone na gminnym cmentarzu. - Pan Thiberville nie żądał niczego w zamian za swój spadek. Przynajmniej tyle mu jesteśmy winni - powiedział burmistrz cytowany przez "The Guardian".

Thiberville jest małym miasteczkiem w Normandii. Jego jedynymi atrakcjami jest zamek z XIX wieku oraz dawna fabryka wstążek. Burmistrz powiedział, że otrzymane pieniądze pomogą spłacić 400 tys. euro pożyczki, którą władze zaciągnęły na budowę nowej szkoły podstawowej.

ZOBACZ: Adrian Zandberg kandydatem partii Razem w wyborach prezydenckich

- To wyjątkowa suma pieniędzy. Oczywiście kwota ta przekracza nasze wszelkie wyobrażenia (...). Nie wydamy wszystkiego. Będziemy zarządzać tym posagiem tak, jak zawsze robiliśmy to z naszym budżetem miejskim – z rozwagą i odpowiedzialnością - stwierdził Guy Paris.

Burmistrz dodał, że gmina planuje różne obiekty mające służyć mieszkańcom m.in. plac zabaw, park, czy nowe boisko.