Adrian Zandberg kandydatem partii Razem w wyborach prezydenckich

aktualizacja: Polska
Adrian Zandberg kandydatem partii Razem w wyborach prezydenckich
Polsat News

Partia Razem wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Będzie nim współprzewodniczący formacji Adrian Zandberg - poinformowano w sobotę. - Startuję w tych wyborach, bo głęboko wierzę, że Polskę stać na coś więcej niż wieczna wojna Tuska z Kaczyńskim - powiedział o powodach swojej decyzji. Podczas swojego przemówienia Zandberg uderzył również w Sławomira Mentzena.

- Tak, wystartuję w wyborach prezydenckich - powiedział Zandberg. 

 

- Mam ich naprawdę serdecznie dosyć - stwierdził mówiąc o powodach swojej decyzji. - Mam kompletnie dość tej szarpaniny, z której nic nie wynika. Mam dość słuchania non stop, kto kogo za chwilę wsadzi do więzienia. Mam dość tych sporów o nic, na końcu których jesteśmy w tym samym miejscu, z którego zaczynaliśmy - dodał.

"Musimy w końcu wyrwać się z tego klinczu"

- To jest chore, to nas nigdzie nie prowadzi i to trzeba w końcu skończyć. Startuję w tych wyborach, bo głęboko wierzę, że Polskę stać na coś więcej niż wieczna wojna Tuska z Kaczyńskim. Wierzę, że ludzie, którzy normalnie pracują i chcą normalnie żyć, mają prawo do tego, żeby mieć w tych wyborach swoją reprezentację  - powiedział.

 

ZOBACZ: Szef ukraińskiego MSZ skomentował wpis Donalda Tuska. "Cios w Rosję"

 

- Ta durna wojna po prostu szkodzi Polsce. Świat nam ucieka, musimy w końcu wyrwać się z tego klinczu - dodał.

 

Zandberg mówiąc o swoich kontrkandydatach - Karolu Nawrockim i Rafale Trzaskowskim, stwierdził, że "to wcale nie jest tak, że w tym wyborach startuje Trzaskowski i Nawrocki". - Tak naprawdę po raz kolejny każą nam wybierać pomiędzy Tuskiem i Kaczyńskim, bo to są ich kandydaci i to oni podejmują decyzje - powiedział.

 

ZOBACZ: "Nie chciałbym uprzedzać faktów". Bodnar o rozliczeniach Ziobry i Kaczyńskiego

 

- Nie dajcie sobie wmówić, że musimy na nich głosować, bo nie mamy wyboru. Przyszły prezydent powinien być w końcu spoza tego układu - podkreślił.

 

- Czas wysłać Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego na emeryturę, czas na nowe otwarcie - dodał.

Adrian Zandberg o Benjaminie Netanjahu: "Areszt, a nie czerwony dywan"

Adrian Zandberg poruszył także temat Benjamina Netanjahu, za którym Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania. Polski rząd zadeklarował, że premier Izraela będzie mógł bezpiecznie przybyć do Polski na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu i nie zostanie zatrzymany. 

 

- Chciałem przypomnieć panu premierowi Tuskowi i prezydentowi Dudzie, że Polska zobowiązała się do tego, żeby ścigać zbrodnie wojenne - powiedział kandydat na prezydenta.

 

ZOBACZ: Wizyta władz izraelskich w Polsce. Jest deklaracja rządu

 

Przypomniał, że Polska była wśród państw krytykujących Mongolię za to, że nie zatrzymała Władimira Putina, chociaż była do zobowiązana zobowiązana nakazem MTK. - W takich sprawach nie może być podwójnych standardów. Benjamin Netanjahu jest poszukiwany przez MTK, jest poszukiwany za zbrodnie wojenne popełnione w Strefie Gazy. W Polsce na Netanjahu powinien czekać areszt, a nie czerwony dywan.

 

Dodał, że polscy politycy na najwyższych stanowiskach "kompromitują Polskę", ponieważ wcześniej wielokrotnie deklarowali, że są "za praworządnością". - Agresorzy tego chcą, oni o tym marzą - chcą wysadzić międzynarodowy system prawny, ten system, który nas wszystkich chroni (...). Mamy wybór, możemy być Norwegią, a możemy być Mongolią - skwitował. 

Zandberg uderzył w Mentzena. "Chciałbym was przed nim przestrzec"

Zandberg zabrał również głos ws. kandydatury Sławomira Mentzena. - Chciałbym was przed nim przestrzec. On nie chce o tym rozmawiać, ale przyjrzyjcie się temu co on mówi o kobietach. Pan Mentzen chciał wsadzać kobiety do więzienia za przerywanie ciąży z gwałtu, chciał wprowadzać w Polsce ślubu z zakazem rozwodu - przypomniał.

 

- To są chore pomysły, drugi Iran. Nie dajcie się wrobić - dodał.

 

ZOBACZ: Mentzen spotkał się z Dudą. "Mamy z panem prezydentem to samo zdanie"

 

- Ja o swoich poglądach mówię otwarcie, jestem wolnościowcem. Uważam, ze państwu nic do tego kto, jak i z kim układa sobie życie. Ani polityk, ani ksiądz nie powinien wam wsadzać nosa pod kołdrę - stwierdził.  

 

- Jeśli jednak ktoś chce tak robić, to niech to uczciwie powie, niech ludzie usłyszą, jakie ma poglądy. Panie Mentzen niech pan się odważy, niech pan się przyzna, co pan myśli - zaapelował.

Wybory prezydenckie 2025. Kim jest Adrian Zandberg? 

Adrian Zandberg to polski polityk, historyk, doktor nauk humanistycznych i nauczyciel akademicki. Jest także przedsiębiorcą i programistą. To poseł na Sejm IX i X kadencji. W 2022 roku został współprzewodniczącym Lewicy Razem.

 

ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Marszałek Sejmu podał datę

 

Adrian Zandberg był bliskim współpracownikiem Piotra Ikonowicza, lidera PPS (Polska Partia Socjalistyczna), w trakcie kampanii wyborczej, przed wyborami prezydenckimi w 2000 roku. Był też członkiem Unii Pracy i przewodniczącym młodzieżowej organizacji Federacja Młodych Unii Pracy. Odszedł z UP w kwietniu 2005 roku.


Następnie współtworzył partię Unia Lewicy III RP i znalazł się w jej zarządzie. Odszedł jednak z partii jeszcze w tym samym roku, współtworząc stowarzyszenie Młodzi Socjaliści. W roku 2009 wybrano go do prezydium Rady Naczelnej PPS.


W 2015 roku zajął się współtworzeniem Partii Razem i znalazł się w jej zarządzie krajowym. Mimo dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych w roku 2015 nie uzyskał mandatu posła, gdy Partia Razem nie przekroczyła progu wyborczego.

 

ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Donald Tusk: Rafał Trzaskowski to kandydat niezależny i obywatelski

 

Startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2019, jednak nie udało mu się uzyskać mandatu europosła. Kandydował z listy Koalicyjnego Komitetu Lewica Razem, a po wyborach jego partia przyjęła właśnie taką nazwę. W ramach projektu Lewica kandydował z listy Komitetu Wyborczego SLD w wyborach parlamentarnych w tym samym roku i został posłem na Sejm IX kadencji. Adrian Zandberg i Magdalena Biejat zostali współprzewodniczącymi partii Lewica Razem dnia 27 listopada 2022 roku.

 

W wyborach parlamentarnych w 2023 r. uzyskał mandat posła na Sejm X kadencji z listy Nowej Lewicy.

Wybory prezydenckie 18 maja

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura głosowania wypadnie zatem 1 czerwca.

 

Oto aktualna lista kandydatów deklarujących start w wyborach prezydenckich:

 

Magdalena Biejat (kandydatka Nowej Lewicy) 
Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna)
Szymon Hołownia (kandydat Polski 2050 i PSL)  
Marek Jakubiak (kandydat Wolnych Republikanów)
Sławomir Mentzen (Konfederacja)  
Karol Nawrocki (kandydat popierany przez PiS)
Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny)
Rafał Trzaskowski (kandydat KO)
Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców) 

Adrian Zandberg (kandydat partii Razem)

 

Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz w naszym raporcie specjalnym.

dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie