Ukraiński atak w głąb Rosji. Bolesny cios dla lotnictwa strategicznego

aktualizacja: Świat
Ukraiński atak w głąb Rosji. Bolesny cios dla lotnictwa strategicznego
Wikimedia/NASA/platforma X/Alexander Kamyshin
Ukraińcy zaatakowali skład ropy w okolicy lotniska Engels-2

Zmasowany atak Ukraińców spowodował zniszczenia, które mogą stanowić poważny problem dla funkcjonowania rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Trafiony miał zostać skład ropy, który zaopatruje maszyny stacjonujące na lotnisku Engels-2. Z powodu ataku w mieście Engels wprowadzono stan wyjątkowy. Gubernator Roman Busargin poinformował, że podczas akcji gaszenia pożaru zginęło dwóch strażaków.

W nocy Ukraina przeprowadziła atak na cele w głąb terytorium Federacji Rosyjskiej.

 

"Ukraińscy urzędnicy poinformowali o ogromnym pożarze w składzie ropy Kombinat Kristall, który dostarcza paliwo na lotnisko wojskowe Engels-2 w obwodzie saratowskim, gdzie znajduje się rosyjska flota bombowców strategicznych" - donosi CNN, powołując się na doniesienia Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.  

 

Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać potężne słupy ognia wyrastające zza zabudowań miasta. 

Atak dronów w głąb Rosji. "Wyzwanie dla lotnictwa strategicznego"

Zniszczenia - według oceny ukraińskich wojskowych - będą stanowić poważne wyzwanie logistyczne dla lotnictwa strategicznego rosyjskich okupantów i znacznie zmniejszy ich zdolność do atakowania celów na terytorium Ukrainy. 

 

ZOBACZ: Rosjanie ogłosili zwycięstwo. Twierdzą, że zdobyli kluczowe miasto

 

W komunikacie przekazano, ze doszło do szeregu eksplozji i dużego pożaru. 

 

Engels i Saratów, które zostały dosięgnięte przez dorny położone są nad Wołgą, ponad 600 km od granicy z Ukrainą. 

Atak na Saratów i Engels. Gubernator potwierdził 

Gubernator obwodu saratowskiego Roman Busargin potwierdził, że miasta Saratów i Engels ucierpiały w nocy w wyniku "zmasowanego" ataku dronów. Potwierdził, że zniszczenia dotyczą zakładu przemysłowego. 

 

W mieście Engels z powodu ataków wprowadzono stan wyjątkowy. Postanowiono go wprowadzić "w związku z powiększeniem się powierzchni pożaru w przedsiębiorstwie przemysłowym, które zostało zaatakowane przez drony" - oznajmił Busargin.

 

Gubernator poinformował, że podczas akcji gaszenia pożaru zginęło dwóch strażaków.

 

ZOBACZ: Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę. "Rosja dostaje to, na co zasłużyła"

 

Rosyjski resort obrony podał, że obrona powietrzna przechwyciła 23 ukraińskie drony, w tym 11 dronów nad Saratowem. Nie ma informacji o liczbie obiektów, które nie zostały zestrzelone. 

 

Ołeksandr Kamyszyn, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przekazał, że bezzałogowce użyte w ataku dalekiego zasięgu zostały wyprodukowane w Ukrainie.

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie