Mroźna fala ponownie uderzy w Polskę. Temperatury spadną momentalnie
Rok 2025 przywitał Polskę intensywnym atakiem zimy. Służby nieustannie ostrzegały przed oblodzeniami na drogach i chodnikach, intensywnymi opadami śniegu, wichurami oraz mrozem. W niektórych regionach w najzimniejszych momentach termometry wskazywały kilkanaście stopni poniżej zera. Jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnych tygodniach?
Po mroźnym początku stycznia nastąpiło wyraźne ocieplenie, z dwucyfrowymi temperaturami na plusie. Taki stan rzeczy nie potrwa jednak długo - na horyzoncie widać kolejną falę zimy.
Prognoza na styczeń 2025. Chłód, opady i powrót zimy
Zgodnie z prognozami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), do niedzieli, 12 stycznia, średnie temperatury na przeważającym obszarze kraju pozostaną powyżej zera.
Większe prawdopodobieństwo mrozu wystąpi na Podhalu i w rejonie Suwalszczyzny. Na Wybrzeżu należy spodziewać się silnego wiatru, natomiast w całym kraju prognozowane są opady deszczu i deszczu ze śniegiem.
ZOBACZ: Kiedy odbędą się wybory prezydenckie? Szymon Hołownia wykluczył jeden termin
Zimowa aura powróci w weekend. Od piątku do niedzieli termometry pokażą najczęściej od zera do dwóch stopni Celsjusza, a w wielu regionach pojawią się opady śniegu.
Kolejny tydzień upłynie pod znakiem ziąbu. Średnia temperatura we wschodniej połowie kraju wyniesie od -1 po -4 stopnie na terenach podgórskich. IMGW wskazuje, że na tym obszarze pojawi się ponad 70-, 80-, a nawet 90-procentowe prawdopodobieństwo odnotowania ujemnej temperatury.
Zachodnia część państwa w okresie od 13 do 19 stycznia nieco mniej chłodna, maksymalnie 2 st. na południowym zachodzie. Także i tam niemała szansa na mrozy, za to na całym obszarze Polski trudno spodziewać się wówczas opadu atmosferycznego. Śnieg lub deszcz wystąpić mogą głównie w południowo-wschodnich oraz w nadmorskich województwach.
Uderzenie zimna potrwa dwa tygodnie
Podobna sytuacja utrzyma się w kolejnym tygodniu, co jest istotne w kontekście rozpoczynających się 20 stycznia ferii zimowych. Prognozy wskazują, że na zachodzie kraju średnia temperatura wyniesie około 0-1 st. Celsjusza, natomiast we wschodniej połowie Polski będzie mroźniej - około -1 st., a na Suwalszczyźnie i Podhalu nawet mniej.
Prawdopodobieństwo opadów wzrośnie, choć nie będzie tak wysokie jak na początku miesiąca. Długoletnia norma opadów zostanie przekroczona na Pomorzu, Pomorzu Zachodnim, Podlasiu i Opolszczyźnie. W pasie południowych krańców kraju, szczególnie w górach, szansa na opady powyżej 10 mm wyniesie 40-60 proc.
ZOBACZ: Groźnie w górach. Trudno dotrzeć do Morskiego Oka
Mimo że wciąż będzie zimno, temperatury w wielu regionach kraju przekroczą wieloletnią średnią. Na obszarze od Szczecina po Olsztyn odnotowane wartości będą wyższe niż norma.
Od 27 stycznia prognozowane są wyższe temperatury na północy Polski. W tych dniach jedynie w Tatrach średnie wartości będą ujemne, natomiast w pozostałych regionach wyniosą od zera do 2 st. Celsjusza.
Suma opadów przekroczy normę w województwach Dolnośląskim i Małopolskim, co może sugerować dogodne warunki do zimowego wypoczynku, szczególnie w górach.
Czytaj więcej