Bałtycki scenariusz w Azji. Podmorski kabel zniszczony

Polska
Bałtycki scenariusz w Azji. Podmorski kabel zniszczony
WikimediaCommons/TAIWAN COAST GUARD HSUN HU NO.9
Straż przybrzeżna Tajwanu śledziła trasę Shunxin-39, który uszkodził podmorski kabel

Tajwan podejrzewa Pekin o przerwanie kluczowego podmorskiego kabla u północnego wybrzeża wyspy. Tajpej odkryło, że wskutek zrzucenia kotwicy przez jednostkę pośrednio należącą do Chin, uszkodzony został kabel transferujący dane do amerykańskiej sieci telekomunikacyjnej.

Do incydentu doszło w piątek, jednak dopiero teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Według doniesień tajwańskich mediów Shunxin-39 - statek towarowy pływający pod banderą Kamerunu - został przechwycony przez straż przybrzeżną kilkanaście kilometrów od północnego wybrzeża wyspy. 

 

Służby nakazały załodze powrót w kierunku Tajwanu, aby przeprowadzić wnikliwą kontrolę, jednak zła pogoda uniemożliwiła wejście na pokład. Shunxin-39 kontynuował swoją podróż do portu w Korei Południowej. W najbliższych dniach jednostka ma dotrzeć do Busan, jednak dalsze losy statku nie są znane - zniknął on z radarów i popularnych wyszukiwarek internetowych śledzących ruch na wodzie.

 

Tajpej ustaliło, że zarejestrowany statek w Kamerunie faktycznie należy do Jie Yang Trading Limited z Hongkongu, na czele którego stoi Guo Wenjie, obywatel Chin

 

ZOBACZ: Chiny znów krążą wokół Tajwanu. Patrol bojowy i "historyczny trend"

Tajwan. Rzucili kotwicę, zerwali połączenie warte 500 mln dolarów

Załoga - rzucając kotwicę - miała poważnie uszkodzić podmorski kabel łączący wschodnią Azję z USA. Chunghwa Telecom - firma będąca współwłaścicielem tego telepołączenia o wartości 500 milionów dolarów - przekierowała ruch telekomunikacyjny na inne kable, a usługi były kontynuowane bez zakłóceń.

 

Lokalne media - podobnie jak Politico - zwracają uwagę na niecodzienną koincydencję. Do przerwania połączenia - tym razem w Europie, na Bałtyku - doszło zaledwie kilkanaście dni przed azjatyckim incydentem. Wstępnie ustalono, że za ostatnim wydarzeniem stoi rosyjska flota cieni, która z coraz większą zuchwałością operuje na szeregu akwenów. 

 

Akty podmorskiego sabotażu zintensyfikowały się po ataku Rosji na Ukrainę - jeszcze przed inwazją Pekin i Moskwa testowały zdolność i gotowość Zachodu do przeciwstawienia się hybrydowym formom agresji.

 

ZOBACZ: Zapalny punkt na mapie świata. Chiny zrobiły to pierwszy raz od 27 lat

Napięcie w kluczowym regionie. Chiny nie rezygnują ze zjednoczenia

Komunistyczne władze Chin uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część swojego terytorium i dążą do przejęcia nad nim kontroli. Pekin deklaruje, że woli dokonać zjednoczenia "metodami pokojowymi", ale nie wyklucza użycia siły. W ostatnich latach Chiny nasiliły presję militarną na wyspę, regularnie wysyłając myśliwce i okręty w jej okolice.

 

Wątek połączenia wyspy z Państwem Środka pojawił się w noworocznym orędziu Xi Jinpinga.

 

- Ludzie po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej stanowią jedną rodzinę. Nikt nie może powstrzymać historycznego trendu do narodowego zjednoczenia - przekazał komunistyczny przywódca w państwowej telewizji CCTV. Ostrzegł, że Pekin nie pozwoli nikomu rozerwać jego "rodzinnych więzi" z tą wyspą. Kilkanaście godzin po wystąpieniu chińskie samoloty i okręty przeprowadziły patrol bojowy wokół Tajwanu.

 

Pekin - oprócz chęci zagarnięcia wyspy - rości sobie także prawa do szerokiego akwenu Morza Południowochińskiego. To strategicznie położony i bogaty w zasoby akwen, kluczowy dla międzynarodowego  handlu. Państwo Środka niemal cały jego obszar uważa za swoją własność. 

 

Granice roszczeń Pekinu, oznaczanych tzw. Linią Dziewięciu Kresek, sięgają ponad 1,5 tys. kilometrów od Chin kontynentalnych. Obejmują wody, które w myśl prawa międzynarodowego przysługują sąsiednim krajom: oprócz Filipin także Wietnamowi, Malezji oraz Brunei. 
 

W 2016 roku Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze uznał, że historyczne pretensje terytorialne Pekinu wobec sąsiadów nie mają uzasadnienia, ten jednak zignorował orzeczenie.

Piotr Białczyk / pbi / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie