Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę. "Rosja dostaje to, na co zasłużyła"

aktualizacja: Świat
Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę. "Rosja dostaje to, na co zasłużyła"
AP/Efrem Lukatsky
Ukraińcy podjęli próbę kontrofensywy w obwodzie kurskim

"Dobre wieści. Rosja dostaje to, na co zasłużyła" - przekazał w niedzielę Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jego słowa mają być potwierdzeniem trwającego w obwodzie kurskim natarcia wojsk ukraińskich. Z kolei strona rosyjska podaje, że atak został odparty.

"Rosjanie w obwodzie kurskim bardzo się niepokoją, ponieważ zostali zaatakowani na kilku odcinkach frontu, czego się nie spodziewali" - oznajmił w niedzielę w mediach społecznościowych Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

 

"Siły zbrojne pracują" - dodał Kowałenko.

 

Jego doniesienia potwierdził w sieci platformie Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Dobre wieści. Rosja dostaje to, na co zasłużyła" - napisał polityk.

 

"Armia rosyjska nie spodziewała się zmasowanej ofensywy w rejonie Kurska, więc nie przygotowała się na taki rozwój wypadków" - podaje z kolei agencja Unian. 

 

Według przekazu rosyjska artyleria "nie daje rady", a ataki statkami bezzałogowymi są w dużej mierze uniemożliwione przez ukraińskie systemy walki elektronicznej. 

Gen. Pacek: To nie jest żadna kontrofensywa

Gen. Bogusław Pacek na antenie Polsat News stwierdził, że aktywności Ukraińców w obwodzie kurskim "nie należy lekceważyć". - Każdy zryw w obecnej sytuacji Ukrainy zasługuje na szacunek. (...) Ale nie można przeceniać z wojskowego punktu widzenia tego, co się dzieje, bo to nie jest żadna kontrofensywa - powiedział. 

 

Zdaniem polskiego generała są to działania o charakterze zaczepnym. - Ten element ma znaczenie psychologiczne - cenił i dodał, że takie akcje poprawiają morale w szeregach Ukraińców. - Za wcześnie, żeby wieszczyć na tej podstawie, że spowoduje to jakikolwiek przełom podczas tej wojny - mówił. 

Doniesienia strony rosyjskiej: Artyleria i lotnictwo przerwały ukraiński szturm

Również rosyjskie media piszą o natarciu. Agencja TASS podała, że w obwodzie kurskim przeciwnik rozpoczął działania, żeby przerwać ofensywę żołnierzy Władimira Putina. Według kremlowskiej narracji Ukraińcy zostali powstrzymani

 

"Wróg rozpoczął kontratak grupy szturmowej składającej się z dwóch czołgów, wozu zaporowego i dwunastu opancerzonych wozów bojowych z żołnierzami w kierunku wsi Berdin" - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony cytowane przez agencję. 

 

ZOBACZ: Brytyjczyk pojmany przez rosyjskie wojsko. Walczył w obwodzie kurskim

 

"Artyleria i lotnictwo grupy Siewer pokonały grupę szturmową Sił Zbrojnych Ukrainy" - twierdzi strona rosyjska. 

 

Z informacji agencji RIA Novosti wynika, że Rosjanie mieli wyeliminować około 340 ukraińskich żołnierzy, cztery czołgi oraz kilkanaście pojazdów opancerzonych. 

Ukraińcy w obwodzie kurskim

Wojska ukraińskie wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 r. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów ich ofensywy było zmuszenie Rosjan do przerzucenia części ich sił z Donbasu na wschodzie Ukrainy.

 

Pod koniec sierpnia Kijów kontrolował 1250 km kwadratowych terytorium tego obwodu, jednak od września siły ukraińskie zaczęły tracić teren w wyniku kontrofensywy rosyjskiej armii.

 

ZOBACZ: Kłopoty Ukraińców w obwodzie kurskim. Rosjanie wzmacniają ofensywę

 

W listopadzie źródła w armii Ukrainy informowały, że pod jej kontrolą znajduje się już tylko około 800 km kwadratowych terytorium Rosji.

 

Według źródeł zachodnich w walkach w obwodzie kurskim Rosjan wspiera ponad 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej.

Artur Pokorski / ap/pbi / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie