Grypa panoszy się na Wyspach. Lawinowy wzrost zachorowań

Świat
Grypa panoszy się na Wyspach. Lawinowy wzrost zachorowań
Polsat News (zdj. ilustracyjne)
Gwałtowny wzrost hospitalizacji z powodu grypy w Anglii

Liczba pacjentów z grypą, którzy wymagali hospitalizacji w Anglii, wzrosła w ciągu ostatniego miesiąca czterokrotnie. Ponadto dane wskazują, że w Wigilię w placówkach medycznych przebywało ponad 4 tys. chorych, zaś 29 grudnia było ich już o tysiąc więcej. Grypa atakuje także w Polsce, a jednym ze sposobów walki z nią są sezonowe szczepienia. Chętnie poddają się im jednak tylko polscy seniorzy.

Zgodnie z najnowszymi danymi National Health Service England, w niedzielę 29 grudnia w szpitalach w Anglii było dokładnie 5074 pacjentów chorujących na grypę. Pod koniec listopada było ich tymczasem 1190, zaś jeszcze w Wigilię - 4102. Oznacza to lawinowy wzrost przypadków w ciągu zaledwie miesiąca.

Grypa w Anglii. Gwałtowny wzrost zachorowań 

Jak podaje Sky Nes, w tygodniu rozpoczynającym się 30 grudnia, w szpitalach przebywało średnio 4469 chorych na grypę dziennie - prawie 3,5 razy więcej niż w tym samym tygodniu ubiegłego roku, ale mniej niż w rekordowym 2022 r. Wśród nich było przy tym średnio 211 pacjentów na oddziale intensywnej terapii.

 

NHS ostrzegła, że spadek temperatur w Wielkiej Brytanii, może przyczynić się do nasilenia presji na szpitale. Krajowy dyrektor kliniczny organizacji ds. pilnej i doraźnej opieki, prof. Julian Redhead, zaalarmował tymczasem, że grypa wcale nie odpuszcza wraz z nadejściem nowego roku, a dodatkowo wciąż odnotowywane są też inne zachorowania.

 

- Oprócz grypy istnieje również ciągła presja ze strony COVID-19, podczas gdy liczba przypadków zakażenia wirusem RSV i norowirusa w szpitalach jest również wyższa niż w zeszłym roku, a szpitale udostępniły w zeszłym tygodniu dodatkowe 1300 łóżek w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku - relacjonował.

 

ZOBACZ: Petarda wybuchła mu w dłoniach. Ośmiolatek trafił do szpitala

 

W całej Anglii spodziewane są w najbliższym czasie intensywne opady deszczu i śniegu, co może być szczególnie niebezpieczne dla osób o osłabionej odporności i cierpiących na choroby układu oddechowego.

 

- Jeśli jesteś w grupie ryzyka, postaraj się ogrzać i upewnić się, że masz zapas wszelkich regularnych leków - zaapelował prof. Redhead.

Grypa atakuje też w Polsce. Pomóc mogą szczepienia

Grypa nie odpuszcza także w Polsce, podczas gdy mieszkańcy naszego kraju wciąż niechętnie się szczepią. Już pod koniec zeszłego sezonu eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych ostrzegali, że po kilku sezonach wzrostów cofnęliśmy się do poziomu wyszczepialności sprzed pandemii COVID-19.

 

Nadal największą grupą, decydującą się na szczepienia są seniorzy, wśród których na szczepienia decyduje się 20 proc. ogółu. Na drugim miejscu plasują się z kolei dzieci, dla których szczepionki stanowią osobistą ochronę, ale także ochronę dla ich bliskiego otoczenia.

 

ZOBACZ: Schudnąć, zdrowiej jeść, uprawiać sport. Postanowienia noworoczne Polaków na 2025 rok

 

Tym, co może być jeszcze groźniejsze od grypy, są powikłania po zachorowaniu. Najczęstsze z nich to zapalenie płuc i oskrzeli oraz zapalenie mięśnia sercowego.

 

W starzejących się społeczeństwach, w tym w Polsce najskuteczniejszą i zarazem najtańszą metodą na walkę z wirusami jest profilaktyka. Rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia poziom wyszczepialności społeczeństwa powinien wynosić 75 proc. W minionym sezonie 2023/2024 zaszczepiło się zaledwie 5,5 proc. Polaków.

Adrianna Rymaszewska / ar/pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie