Andrzej Klimczak nie żyje. "Był przyjacielem, kolegą i mentorem"
Nie żyje Andrzej Klimczak. O śmierci śpiewaka poinformowano w mediach społecznościowych Polskiej Opery Królewskiej, której był współzałożycielem. "Dla wielu z nas przede wszystkim był przyjacielem, kolegą i mentorem" - czytamy w poście zespołu.
"Odszedł Andrzej Klimczak - współzałożyciel Polskiej Opery Królewskiej, jej dyrektor w latach 2019 - 2024, śpiewak i reżyser, a dla wielu z nas przede wszystkim przyjaciel, kolega i mentor" - czytamy w poście na Facebooku.
Jego koledzy podkreślili, że "był prawdziwym człowiekiem sceny, artystą wyjątkowym, którego kreacje w niezliczonych operach Mozarta, Rossiniego, dziełach barokowych i współczesnych pozostaną na zawsze w pamięci i sercach melomanów".
"W naszej pamięci pozostanie jako człowiek ciepły, bezpośredni, o ciętym dowcipie, zawsze niezwykle zaangażowany w swoją pracę" - czytamy.
Nie żyje Andrzej Klimczak. Dorobek artystyczny
Andrzej Klimczak był Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Po ukończeniu studiów w 1987 roku został solistą Warszawskiej Opery Kameralnej. Jego pierwsze partie solowe to Osmin w Zaide Mozarta i Jan w Żółtej szlafmycy Gaetano (K. Majer). Wkrótce potem zadebiutował jako Figaro w Weselu Figara Mozarta w Teatro Principal w hiszpańskim Alicante.
ZOBACZ: Nie żyje Jimmy Carter. Były prezydent USA miał 100 lat
Do chwili obecnej jego dorobek artystyczny obejmuje ponad pięćdziesiąt pierwszoplanowych partii bas-barytonowych - od dzieł kompozytorów barokowych, takich jak Handel czy Bach, poprzez niemal wszystkie pierwszoplanowe role w operach Mozarta i Rossiniego, aż po dzieła współczesne, takie jak tytułowa rola w Baltazarze czy Feliks w Polieukcie Zygmunta Krauzego.
Do jego największych ról należą również Eugeniusz Oniegin w operze Czajkowskiego i Ford w Falstaffie Verdiego.
Polska Opera Królewska została powołana 1 sierpnia 2017 r.
Czytaj więcej