Domański odpowie karnie? Prezydencka minister wskazuje przepis

aktualizacja: Polska
Domański odpowie karnie? Prezydencka minister wskazuje przepis
Polsat News
Małgorzata Paprocka w "Gościu Wydarzeń" mówiła m.in. o kwestii wypłaty subwencji dla PiS

- Andrzej Domański ma do wykonania tylko jedną decyzję, nie może jej zakwestionować, nie ma do tego żadnych podstaw prawnych - tak szefowa Kancelarii Prezydenta mówiła o decyzji PKW w sprawie subwencji dla PiS. Jak wskazała Małgorzata Paprocka, wypłata środków powinna nastąpić "niezwłocznie". Dodała, że w przypadku innej decyzji minister finansów może odpowiadać karnie.

- Ja zdaję sobie sprawę, że jest pod ogromną presją polityczną, przede wszystkim swojego własnego obozu, ale to on ponosi teraz odpowiedzialność za to, czy działa zgodnie z prawem, czy działa legalnie - mówiła o Andrzeju Domańskim rozmówczyni Bogdana Rymanowskiego.

 

Małgorzata Paprocka przypomniała, że minister finansów składał deklarację na antenie Polsat News, że "będzie respektował uchwały PKW po zmianie decyzji". Jak dodała, komisja nareszcie zaczęła respektować obowiązujący stan prawny.

Minister finansów wypłaci PiS subwencję? "Nie ma pola manewru"

Szefowa KPRP stwierdziła, że Andrzej Domański musi mieć świadomość, że niewykonanie decyzji PKW byłoby "bezpardonowym łamaniem prawa". - Prędzej czy później musi ponieść za to odpowiedzialność karną - wskazała, przekonując, iż szef MF jest z pewnością dziś naciskany przez premiera, by nie respektował postanowienia komisji.

 

- Sprawa jest z perspektywy prawnej absolutnie zero-jedynkowa, pan minister nie ma tu pola manewru. Pytanie, czy będzie chciał ryzykować ponoszenie w przyszłości bardzo poważnej odpowiedzialności, tylko i wyłącznie pod dyktando premiera, który przecież nie jest w stanie wyłączyć obowiązywania w Polsce porządku prawnego, choć pewnie ma takie ambicje - mówiła.

 

Stwierdziła, że jeśli Andrzej Domański zlekceważy decyzję PKW, grozi mu odpowiedzialność karna z tytułu art. 231 Kodeksu karnego. Mówi on, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Paprocka uderza w Kalisza. "Bardzo chce zapomnieć"

Małgorzata Paprocka przekonywała, że sprawa dotycząca wstrzymania subwencji dla PiS jest sprawą czysto polityczną i próba walki z opozycją. Wskazała, że jednocześnie uderza ona w fundamenty demokracji. 

 

Odwołując się do słów Ryszarda Kalisza, który we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" stwierdził, iż treść uchwały PKW nie daje podstaw do wypłaty środków partii Jarosława Kaczyńskiego, stwierdziła że poddaje on w ten sposób w wątpliwość ważność własnego członkostwa w komisji.

 

- Pan minister Kalisz bardzo chce zapomnieć o tym, że tak naprawdę - podważając Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, podważając orzeczenia tej izby - podważa pośrednio stwierdzenie ważności wyborów do parlamentu obecnej kadencji, a przecież to parlament obecnej kadencji wybrał obecny skład PKW - mówiła.

 

Zapytana, czy prezydent podpisałby ustawę, która dawałaby całemu składowi Sądu Najwyższego prawo do stwierdzania ważności wyborów prezydenckich, wskazała na nieporozumienia w sprawie tej kwestii w koalicji rządzącej.

 

- Krótko przed świętami odbyło się spotkanie pana prezydenta z panem marszałkiem Hołownią. (On) przedstawiał taką propozycję, ale dosłownie w kilka godzin po spotkaniu pojawiły się głosy, i ze strony Platformy Obywatelskiej, że w takim kształcie tego rozwiązania nie poprze - stwierdziła dodając, że nie ma dziś podstawy prawnej do kwestionowania Izby Kontroli Nadzwyczajnej.

Orędzie noworoczne prezydenta. "Polakom należy się uczciwa ocena sytuacji"

Małgorzata Paprocka zabrała głos w sprawie orędzia noworocznego Andrzeja Dudy, które według części komentatorów odebrane zostało jako otwarty atak na rząd. Zdaniem szefowej KPRP, głowa państwa zwróciła uwagę na kwestie, które go niepokoją.

 

- Trzeba jasno i stanowczo oceniać rzeczywistość, w jakiej funkcjonujemy i Polakom należy się, aby uczciwie oceniać sytuację polityczną, jaką w Polsce mamy (...) Są kwestie, które budzą ogromny niepokój prezydenta. To kwestie przede wszystkim związane dziś z deficytem budżetowym, dostępem do świadczeń opieki zdrowotnej, i to na co prezydent kładł ogromny nacisk mówiąc o tym, że jego wolą jest ambitna, dobrze rozwijająca się Polska, to oczywiście kwestie związane ze strategicznymi inwestycjami, na czele z CPK i elektrowniami atomowymi - orzekła.

 

ZOBACZ: Noworoczne orędzie prezydenta. Andrzej Duda o "niepokojących sygnałach"

 

Zapytana o to, dlaczego w dziewięciu poprzednich orędziach prezydent nie krytykował polityki poprzednich rządów, Paprocka stwierdziła, że "sytuacja była zgoła inna". - Obietnice i te zobowiązania, które poprzedni rząd powziął w procesie wyborczym były realizowane - powiedziała.

Co ze szczytem Rady Europejskiej w Polsce? "Szokująca informacja"

- Jako absolutnie szokującą informację należy przyjąć decyzję pana premiera o tym, że nie będzie szczytu Rady Europejskiej – przynajmniej na ten moment była taka deklaracja premiera Donalda Tuska. Jest to tak drastyczne obniżanie naszej reprezentacji na arenie europejskiej. Zupełnie zdumiewająca i niezrozumiała deklaracja - mówiła Małgorzata Paprocka.

 

Bogdan Rymanowski zapytał swoją rozmówczynię, czy zapowiadane przez prezydenta szczyty w Warszawie (UE - USA i UE - Ukraina) dojdą do skutku. W odpowiedzi usłyszał, że prezydent ma ogrom planów na najbliższe miesiące, jeśli chodzi o politykę międzynarodową.

 

ZOBACZ: Politycy składają noworoczne życzenia. Pojawił się apel

 

- To jest kwestia i ONZ-u i kwestia NATO-wska, bardzo istotne spotkanie w Polsce, które jest planowane na kwiecień, czyli szczyt Trójmorza. Ta polityka międzynarodowa, mogę państwa zapewnić, będzie prowadzona niezwykle aktywnie, oczywiście z naciskiem, co bardzo naturalne i oczekiwane przez polskie społeczeństwo, na dalsze zacieśnianie tych świetnych relacji ze Stanami Zjednoczonymi - powiedziała Paprocka.

Andrzej Duda bez zaproszenia na inaugurację Donalda Trumpa

Na 20 stycznia przewidziana jest uroczysta inauguracja nowego prezydenta USA. Na wydarzenie zaproszenie dostał m.in. przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping, czy premier Węgier Viktor Orban.

 

Do Waszyngtonu wybiera się również Mateusz Morawiecki. Paprocka przyznała jednak, że "nic jej nie wiadomo" na temat tego, by Andrzej Duda również otrzymał takie zaproszenie.

 

ZOBACZ: Donald Trump przegrał w sądzie. Musi zapłacić fortunę

 

- Od wielu, wielu dziesiątek lat, nie było takiej tradycji. Jeżeli zostanie skierowane takie zaproszenie, jeżeli zostanie zmieniona ta praktyka administracji amerykańskiej, to na pewno zostanie to rozważone przez prezydenta (...). Pan prezydent Trump słynie z niekonwencjonalnego podejścia do różnych spraw, być może tę tradycję również zmieni - dodała Paprocka.

 

Więcej odcinków "Gościa Wydarzeń" jest TUTAJ.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie