Ryszard Kalisz: Nie ma podstaw do wypłacenia subwencji PiS

Polska
Ryszard Kalisz: Nie ma podstaw do wypłacenia subwencji PiS
Polsat News
Ryszard Kalisz w "Gościu Wydarzeń"

- Niespełniona jest przesłanka, że przyczyną decyzji PKW było orzeczenie Sądu Najwyższego i dlatego, moim zdaniem, nie ma żadnych podstaw do wypłacenia (subwencji PiS- red.) - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" członek PKW Ryszard Kalisz. Były poseł PiS Tadeusz Cymański przekonywał natomiast, że "nie możemy topić kraju, bo to się skończy armagedonem".

Rozmowę w studiu zaczęto od wpisu Donalda Tuska, który w dniu ogłoszenia decyzji o przyjęciu sprawozdania komitetu wyborczego PiS przez PKW napisał w serwisie X: "Pieniędzy nie ma i nie będzie. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW". Treść wywołała wiele komentarzy i spekulacji, że minister finansów nie wypłaci subwencji największej partii opozycyjnej.

 

- Myślę, że to jest nieszczęśliwa wypowiedź premiera, dlatego że może budzić w wątpliwość, kto tak naprawdę decyduje - wskazał Tadeusz Cymański, dodając, że o sprawie powinni decydować prawnicy, a Andrzej Domański znalazł się "w ciężkiej sytuacji".

 

- Wielu zginęło od miecza, jeszcze więcej od języka - przekonywał były poseł apelując, by brać odpowiedzialność za swoje słowa.

 

Cymański stwierdził, że "wszyscy czekamy z zapartym tchem na to, co się stanie". - Wszyscy byśmy chcieli kompromisu - stwierdził.

Ryszard Kalisz: Nie ma żadnych podstaw do wypłacenia środków

Ryszard Kalisz komentując decyzję PKW wyraził opinię, że uchwała nie stanowi podstawy do przekazania środków Prawu i Sprawiedliwości.

 

- Ta uchwała ma dwa punkty, ja głosowałem przeciwko niej, bo wiedziałem, co będzie i od początku uznawałem, że nie istnieje nazywana tak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (...) Jak pan minister przeczyta całość i normę dla siebie będzie wywodził z dwóch części, to będzie musiał dojść do wniosku, że niespełniona jest przesłanka, że przyczyną decyzji PKW było orzeczenie SN i dlatego, moim zdaniem, nie ma żadnych podstaw do wypłacenia - orzekł.

 

WIDEO: Ryszard Kalisz: Nie ma podstaw do wypłacenia subwencji PiS

 

Członek PKW przekonywał, że wpis Donalda Tuska najprawdopodobniej został napisany po analizie sytuacji przeprowadzonej z prawnikami.

 

ZOBACZ: Noworoczne orędzie prezydenta. Andrzej Duda o "niepokojących sygnałach"

 

- Jeżeli ta izba jest nielegalna, to jak można głosować nad aktami kogoś, kogo nie ma, kto jest uzurpatorem? Do kogo pan minister Bodnar w ciągu tego roku kierował 64 wnioski kasacyjne? Do nieistniejącej uzurpatorskiej izby SN? - dopytywał Tadeusz Cymański.

 

- Tam nie pisze, że "to nie jest" albo "jest". Oni trochę salomonowo, trochę "po piłackiemu", umywając ręce mówią: My jako PKW nie będziemy decydować, nie przesądzamy. Słowo "nie przesądzam" co znaczy faktycznie i konkretnie? Wątpliwość. Że nie wiemy. Oni się nie chcą w politykę bawić - kontynuował były poseł PiS.

 

Cymański stwierdził, że Donald Tusk nie powinien się wypowiadać w tak ważnych sprawach w mediach społecznościowych. Wskazał też, że w kwestii opinii na temat decyzji PKW, warto posłuchać zdania Rzecznika Praw Obywatelskich. W poniedziałkowym "Gościu Wydarzeń" prof. Marcin Wiącek stwierdził, że "nie ma podstaw do odmowy przekazania tych środków".

 

- To wszystko działo się wczoraj dynamicznie i media na samym początku podały informacje, że PKW przyjęła uchwałę przyjmując sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS za wybory z 2023 r. Pan profesor Wiącek najprawdopodobniej miał to w świadomości i nie znał punktu drugiego (uchwały - przyp. red.) - stwierdził Ryszard Kalisz.

Tadeusz Cymański: Nie możemy topić kraju, bo to się skończy armagedonem

Ryszard Kalisz odniósł się do komentarzy polityków PiS, którzy wskazywali, że w przypadku niewypłacenia subwencji Andrzej Domański dopuści się przestępstwa niedopełnienia obowiązków. - Ja nie będę robił tego, co robią PiS-owcy, że oni wszystkich skażą. Jak ktoś zrobi nie po myśli, wszystkich oskarżają i straszą (...) Co to jest za debata? Ja takiej debaty jako adwokat nie przyjmuję, niech oni się najpierw sami powsadzają, jak tacy ochotni - stwierdził.

 

Tadeusz Cymański również zapewniał, że straszenie nie jest "jego metodą". - Jest odpowiedzialność za to, co robimy. Zwracam uwagę w formie konkluzyjnej, że największym nieszczęściem jest jednak, że podważamy status pewnych organów, a zwłaszcza sędziów - mówił.

 

ZOBACZ: "Nie tylko Trybunał Stanu". Morawiecki ostrzega ministra finansów

 

Były poseł PiS nawiązał do dwóch członków PKW, którzy wstrzymali się od głosu. - Mamy dużą różnicę zdań, możemy się nawet nie zgadzać. Ale nie możemy topić kraju, bo to się skończy jakimś wielkim armagedonem. Trzeba się porozumieć. I uważam, że rację nie tylko natury prawnej, ale logicznej odpowiedzialności za państwo powinno skłaniać, żeby taką decyzję podjąć jak ci profesorowie. Wstrzymując się praktycznie otworzyli drogę, żeby nie było jeszcze większej wojny. A premier chyba niefortunnie dolał oliwy do ognia - orzekł.

Co z wyborami prezydenckimi? Kalisz: Nic nam nie grozi

- Kampanię prezydencką przeprowadzi zgodnie z konstytucją i Kodeksem wyborczym Państwowa Komisja Wyborcza - zadeklarował Ryszard Kalisz.

 

Zapytany o to, kto będzie w tej sytuacji instancją odwoławczą, bez wahania stwierdził, że Sąd Najwyższy. Przekonywał, że odpowiednią izbę składającą się z sędziów powołanych zgodnie z konstytucją artykułem 179 wybierze I Prezes Sądu Najwyższego.

 

Gdy Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę na to, że Małgorzata Manowska uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, Ryszard Kalisz stwierdził, że to "jej odpowiedzialność" po czym zwrócił się bezpośrednio do Tadeusza Cymanowskiego.

 

- Jeżeli ktoś zapowiada, że chce doprowadzić do kryzysu, to ja dzisiaj mam pod tym kątem coś robić? To ona jest odpowiedzialna za to, Tadeuszu! I powiem ci więcej: Ty jesteś odpowiedzialny! A wiesz dlaczego? Bo twoje środowisko polityczne od roku 2015 uchwalało ustawy, które były niezgodne z konstytucją i zmieniały cały system wymiaru sprawiedliwości - grzmiał członek PKW, nawołując środowisko PiS do "spojrzenia w lustro".

 

ZOBACZ: Słowa Tuska wywołały burzę. "Minister Domański ma tylko jeden ruch"

 

Były poseł PiS odpierał, że podważanie statusu niezawisłości sędziów jest "kardynalnym błędem". - Krajowa Rada Sądownictwa tylko proponuje, ale decyzje i powołuje sędziów prezydent. I był rok, a już biegnie następny rok żeby poprawić, zmienić ustawami, a wy mówicie: ten prezydent nic nie podpisze, zakładacie i lawirowanie jest, a stawką jest stabilność państwa - przekonywał Cymański.

 

Zapytany o to, co stanie się, gdy Andrzej Domański nie zdecyduje się wypłacić subwencji PiS, Kalisz stwierdził, że "postąpi zgodnie z uchwałą PKW". - Natomiast chcę powiedzieć, że 16 grudnia PKW po raz kolejny wystosowała apel do władzy ustawodawczej i wykonawczej, żeby tę decyzję z wymiarem sprawiedliwości rozwiązać, w szczególności z SN, żeby nie było tam "nie-sędziów" i "nie-izby" - powiedział.

 

Na koniec Ryszard Kalisz jeszcze raz podkreślił, że w przypadku wyborów prezydenckich, "nic nam nie grozi", a wszelkie procedury opisane są w konstytucji.

 

- Bardzo was proszę, bądźcie spokojni. Państwowa Komisja Wyborcza zgodnie z konstytucją i Kodeksem wyborczym przeprowadzi wybory tak, żebyście wszyscy mieli poczucie pewności prawnej w państwie - zwrócił się do widzów członek PKW.

 

Więcej odcinków "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.

ps / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie