Surowy wyrok dla białoruskiego księdza. Przeprowadzono tajną rozprawę

Świat Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Surowy wyrok dla białoruskiego księdza. Przeprowadzono tajną rozprawę
AP Photo/Rafiq Maqbool/spring96.org
Ksiądz Hienrych Akałatowicz został skazany na 11 lat w kolonii karnej

Proboszcz parafii w Wołożynie ks. Hienrych Akałatowicz został skazany przez białoruski sąd na 11 lat kolonii karnej. Proces był utajniony, nie wiadomo więc z jakich powodów duchowny i parę innych osób zostało zatrzymanych. Według doniesień mediów niezależnych od reżimu usłyszeli oni "polityczne zarzuty"

Ks. Hienrych Akałatowicz został zatrzymany 17 listopada 2023 roku w Wołożynie. Wraz z nim do aresztu trafiła również pracująca na plebanii gospodyni, która miała zostać nakłoniona przez służby do złożenia zeznań obciążających kapłana - podaje Biełsat za serwisem katolik.life.

 

Zatrzymany został również emerytowany dowódca ze znajdującej się obok kościoła jednostki wojskowej. Były wojskowy miał na co dzień pracować w gospodarstwie rolnym, angażował się również w prace samorządu.

Reżim kontra duchowny. Ks. Akałatowicz skazany na 11 lat więzienia

Ks. Akałatowicz oczekiwał na rozprawę ponad rok - jego sprawa zaczęła być rozpatrywana dopiero 25 listopada. Postępowanie prowadzono w tajnym trybie w Mińskim Sądzie Obwodowym. W związku z tym zarzuty postawione duchownemu nie zostały podane do publicznej wiadomości.

 

Jak wskazuje Biełsat, ksiądz nie przyznał się do winy, a cała sprawa została określona przez niego "nieporozumieniem". Medium sugeruje, że może chodzić o "zdradę stanu", a ponadto kapłan był sądzony na podstawie "politycznych" zarzutów.

 

ZOBACZ: Były wiceminister w białoruskiej telewizji. Uderzył w Dudę i Tuska

 

W czasie aresztu większość listów pisanych przez duchownego była cenzurowana, w związku z tym kontakt z nim pozostawał ograniczony. Wyrok 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej został ogłoszony przez sędziego Uładzimira Areszkę.

Kim jest ks. Hienrych Akałatowicz? Nawet media Łukaszenki dobrze o nim mówiły

64-letni ks. Hienrych Akałatowicz chorował w przeszłości na nowotwór, przeszedł też zawał serca. Niedługo przed tym, jak trafił do aresztu, przeszedł operację żołądka.

 

Więziony kapłan ma polskie korzenie. Seminarium duchowne ukończył w Rydze, by następnie pełnić posługę w Brasławiu i Rakowie. Do parafii w Wołożynie skierowany został w 2005 roku. 

 

Wśród lokalnej społeczności uchodził za patriotę - podczas nabożeństw oraz w codziennych rozmowach używał języka białoruskiego. Wcześniej - przed zatrzymaniem - pozytywnie wypowiadały się też o nim reżimowe media kontrolowane przez Alaksandra Łukaszenkę.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie