RPO o ruchu ministra finansów po decyzji PKW: Nie ma kompetencji
- Fakty, które były podstawą raportu (o ks. Olszewskim - red.), zweryfikowano bardzo dogłębnie - zapewnił w "Gościu Wydarzeń" prof. Marcin Wiącek. Odpowiedział w ten sposób na krytykę ze strony szefa MSWiA. Rozmówca Bogdana Rymanowskiego odniósł się też do uchwały PKW ws. subwencji dla PiS. - Nie ma przepisu kompetencyjnego, który upoważniałby do niestosowania się do decyzji PKW - zauważył RPO.
"'Pieniędzy nie ma i nie będzie'. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW" - napisał w poniedziałek premier Donald Tusk, reagując na decyzję PKW o przyjęciu sprawozdania wyborczego PiS za 2023 rok. W "Gościu Wydarzeń" o ruch Komisji zapytany został rzecznik praw obywatelskich prof. Marcin Wiącek.
Czy minister finansów Andrzej Domański powinien wypłacić pieniądze dla PiS? Zdaniem rzecznika "nie ma podstaw do odmowy przekazania tych środków". - Nie ma w tej chwili przepisu kompetencyjnego, który by upoważniał do niestosowania się do decyzji PKW - uściślił.
ZOBACZ: Czy PiS otrzyma subwencję? "Minister finansów wie, co powinien zrobić"
RPO nie ukrywał, że sytuacja jest niełatwa, jednak stwierdził, że postanowienie komisji zamyka dyskusję na ten temat na poziomie prawniczym. - Uchwałę odczytuję w taki sposób, że mimo zastrzeżeń co do statusu sędziów (Komisja) uznała że nie jest jej rolą rozstrzyganie, tylko jest to rolą ustawodawcy, parlamentu. Wydaje mi się, że daje to szansę na uspokojenie sytuacji - skwitował.
Raport ws. księdza Olszewskiego. RPO odpowiada szefowi MSWiA
Prof. Marcin Wiącek mówił, że raport ws. zatrzymania księdza Michała Olszewskiego jest "obrazem pewnych problemów systemowych dotyczących traktowania osób pozbawionych wolności". Jak wskazał rzecznik praw obywatelskich, poruszone problemy "wynikają z luk w polskim prawie i praktyką ich stosowania". - Takich spraw mamy dużo więcej i te zarzuty się często powtarzają - ocenił.
Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego o słowa szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka, który przyznał, że ma żal do RPO, bo ten nie zwrócił się do niego ws. działań wobec duchownego, prof. Wiącek stwierdził, że prowadził szeroką korespondencję z ABW, Prokuraturą Krajową i Komendą Główną Policji.
ZOBACZ: Sprawa ks. Michała Olszewskiego. "Doszło do niehumanitarnego traktowania"
- Wszystkie fakty, które były podstawą raportu, jaki przygotowaliśmy, były zweryfikowane w sposób bardzo dogłębny. Dzisiaj pełna treść tych ustaleń, jakie przeprowadziliśmy została przedstawiona panu ministrowi sprawiedliwości i panu ministrowi spraw wewnętrznych - powiedział prof. Wiącek w poniedziałkowym "Gościu Wydarzeń".
Raport RPO w sprawie zatrzymania ks. Michała Olszewskiego
RPO przekonywał, że orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka określa, iż państwo musi zapewnić zatrzymanemu pełnowartościowy posiłek co kilka godzin. Odrzucał argumenty, że duchowny miał przygotowane własne jedzenie. - Z obowiązku tego nie zwalnia państwa fakt, iż człowiek samodzielnie wziął sobie z domu, czy gdzieś po drodze zakupił coś do jedzenia - tłumaczył.
Odniósł się również do kwestii zastosowania wobec zatrzymanego księdza kajdanek zespolonych. - Niestety w Polsce stosowanie kajdanek jest regułą. Kajdanki stosuje się wobec każdej osoby zatrzymanej, co więcej, stosuje się tzw. kajdanki zespolone, czyli zakładane na ręce i nogi - mówił.
WIDEO: RPO o księdzu Olszewskim: Niestety stosowanie kajdanek jest regułą
Prof. Wiącek podawał w wątpliwość konieczność używania tego rodzaju zabezpieczeń wobec podejrzanych o przestępstwa urzędnicze i wskazywał, że nie ma informacji, by ksiądz lub zatrzymane wraz z nim urzędniczki wykazywali agresję lub próbowali uciec. Stwierdził, że przepisy pozostawiają w tej materii sporo swobody funkcjonariuszom.
- Standardem powinno być to, że stosowanie kajdanek powinno być tylko wtedy, gdy jest to konieczne (...). Nie może być regułą stosowanie kajdanek wobec każdej osoby, która jest zatrzymana, a tym bardziej kajdanek zespolonych. Całokształt tych okoliczności doprowadził nas do wniosku, że stosowanie kajdanek było wykroczeniem poza tę konieczność i niezbędność - dodał.
Rzecznik Praw Obywatelskich o nadużywaniu aresztów tymczasowych
Jak wskazał RPO, areszt tymczasowy jest nadużywany od lat i również to wynika z niejednoznacznych i budzących ogromne wątpliwości przepisami kodeksu postępowania karnego. Ocenił, że w Polsce panuje powszechne domniemywanie, iż podejrzany będzie dopuszczał się matactwa i zalecił, by w tym zakresie zmienić prawo.
ZOBACZ: Polacy ocenili decyzję Romanowskiego. Byli wyjątkowo zgodni
Przypomniał o projekcie ustawy, która zakłada nowe standardy w tej kwestii, oparte na wytycznych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. - Uważam, że ta ustawa powinna być jak najszybciej przeprocedowana, ponieważ ona doprowadzi do ucywilizowania procedur - powiedział prof. Wiącek.
Prof. Marcin Wiącek o likwidacji izb wytrzeźwień: To nie jest dobry trend
Prowadzący dopytał też prof. Wiącka o kwestię spadającej z roku na rok liczby izb wytrzeźwień w Polsce. W najbliższym czasie planowana jest likwidacja tego rodzaju w placówek w Bytomiu i Gliwicach. Według jego rozmówcy "to nie jest dobry trend".
- Prowadzi do tego, że osoby, które stwarzają zagrożenie dla siebie czy otoczenia ze względu na stan upojenia alkoholowego, są kierowane do policyjnych izb zatrzymań, a to nie są miejsca, w których pracownicy są przeszkoleni od strony medycznej do tego, żeby takimi osobami się zajmować - przekonywał prof. Wiącek, zwracając jednocześnie uwagę na finansowe problemy samorządów.
Pozostałe odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej