"Jeden z najwybitniejszych przywódców". Świat żegna Jimmy'ego Cartera
Śmierć Jimmy'ego Cartera poruszyła amerykańskich i światowych przywódców. Hołd zmarłemu prezydentowi złożył m.in. Bill Clinton, George W. Bush, Donald Trump, Wołodymyr Zełenski czy nawet król Karol III. "Prezydent Carter nauczył nas wszystkich, co znaczy żyć z wdziękiem, godnością, sprawiedliwością i służyć innym" - napisał Barack Obama. 9 stycznia został ogłoszony dniem żałoby narodowej.
Amerykańscy i światowi przywódcy oddali w niedzielę hołd byłemu prezydentowi USA Jimmy'emu Carterowi, który zmarł w wieku 100 lat. Pożegnali go m.in. Bill Clinton wraz z żoną Hillary, Barack Obama, George W. Bush, Joe Biden, Donald Trump, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski czy król Karol III.
Nie żyje Jimmy Carter. Hołd światowych przywódców
"Jimmy Carter niestrudzenie pracował na rzecz lepszego i bardziej sprawiedliwego świata - napisali w kondolencyjnym oświadczeniu były demokratyczny prezydent Bill Clinton i jego żona Hillary - Kierując się swoją wiarą, prezydent Carter poświęcił życie służbie innym - aż do samego końca swojego życia".
Były republikański prezydent George W. Bush stwierdził, że osiągnięcia Cartera "będą inspiracją dla pokoleń Amerykanów". Według Busha Carter był "człowiekiem o głębokich przekonaniach, lojalny wobec swojej rodziny, społeczności i kraju". "Jego wysiłki, mające na celu stworzenie lepszego świata, nie ograniczały się do jego prezydentury w latach 1977-1981" - zaznaczył Bush.
ZOBACZ: Nie żyje Jimmy Carter. Były prezydent USA miał 100 lat
Ustępujący prezydent USA Joe Biden podkreślił, że Carter był "człowiekiem zasad, wiary i pokory". "Ameryka i świat straciły niezwykłego przywódcę, męża stanu i humanistę. Dla każdego, kto chce wiedzieć, co znaczy żyć życiem pełnym celu i sensu... studiuj Jimmy'ego Cartera, człowieka zasad, wiary i pokory" - napisał Biden wraz z żoną Jill.
Zdaniem obecnego prezydenta elekta Donalda Trumpa kraj jest winien "wdzięczność" Carterowi za jego jedną kadencję w latach 1977–1981. "Wyzwania, z którymi Jimmy zmierzył się jako prezydent, nadeszły w kluczowym momencie dla naszego kraju. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poprawić życie wszystkich Amerykanów. Za to wszyscy jesteśmy mu wdzięczni" - oświadczył Trump.
ZOBACZ: Kanada 51. stanem USA? Trump: To świetny pomysł
Według Demokraty Baracka Obamy Carter był "niezwykłym człowiekiem". "Prezydent Carter nauczył nas wszystkich, co znaczy żyć z wdziękiem, godnością, sprawiedliwością i służyć innym" - napisał Obama na platformie X.
Hołd Carterowi oddał też prezydent Francji Emmanuel Macron. "Bronił praw najbardziej bezbronnych ludzi i niestrudzenie przewodził walce o pokój. Francja przekazuje serdeczne myśli jego rodzinie i narodowi amerykańskiemu" - napisał Macron na X.
Kondolencje rodzinie byłego prezydenta i narodowi amerykańskiemu złożył prezydent Egiptu Abdel Fattah Al-Sisi. "Jego znacząca rola w osiągnięciu porozumienia pokojowego między Egiptem a Izraelem pozostanie wyryta w annałach historii, a jego praca humanitarna jest przykładem wzniosłego standardu miłości, pokoju i braterstwa. Jego trwałe dziedzictwo gwarantuje, że zostanie zapamiętany jako jeden z najwybitniejszych przywódców świata w służbie ludzkości" - napisał.
Król Karol III oświadczył, że "z wielkim smutkiem dowiedział się o śmierci byłego prezydenta Cartera". "Był oddanym sługą publicznym i poświęcił swoje życie promowaniu pokoju i praw człowieka. Jego poświęcenie i pokora były inspiracją dla wielu, a ja z wielką sympatią wspominam jego wizytę w Wielkiej Brytanii w 1977 r. Moje myśli i modlitwy są teraz z rodziną prezydenta Cartera i narodem amerykańskim" - stwierdził brytyjski władca.
"Niech będzie inspiracją dla nas wszystkich"
Cartera pożegnał też premier Kanady Justin Trudeau. "Dziedzictwo Jimmy’ego Cartera to współczucie, życzliwość, empatia i ciężka praca. Służył innym zarówno w kraju, jak i na całym świecie przez całe swoje życie i kochał to robić. Zawsze był rozważny i hojny w swoich radach dla mnie. Moje najszczersze kondolencje dla rodziny Carterów, jego wielu bliskich i narodu amerykańskiego, który opłakuje byłego prezydenta i wielkiego humanistę. Niech jego bezinteresowna służba będzie dla nas wszystkich inspiracją przez kolejne lata" - napisał Trudeau.
Kondolencje napłynęły także ze strony prezydenta Panamy Raula Mulino. "Jego kadencja w Białym Domu naznaczona była trudnymi czasami i była kluczowa dla Panamy w negocjacjach i podpisaniu traktatów Torrijos-Carter w 1977 r., które przekazały Kanał (Panamski) w ręce Panamy i uczyniły nasz kraj prawdziwie suwerennym. Niech jego dusza spoczywa w pokoju" - przekazał Mulino.
ZOBACZ: Nie żyje 23-letnia Weronika. Kobiety szukała rodzina
Hołd zmarłemu byłemu prezydentowi złożył też rząd przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro. "Republika Wenezueli wyraża ubolewanie z powodu śmierci byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jimmy’ego Cartera, i składa najszczersze kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom. Były prezydent Carter był człowiekiem o uznanym zaangażowaniu na rzecz pokoju i dialogu. Jego wkład w politykę globalną i poświęcenie dla pokoju pozostawiły niezatarty ślad na świecie" - napisano.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wspominał, że Carter "był przywódcą, który służył w czasach, gdy Ukraina nie była jeszcze niepodległa, a mimo to jego serce było z nami w naszej nieustającej walce o wolność". "Poświęcił swoje życie promowaniu pokoju na świecie i obronie praw człowieka. Pamiętajmy dziś: pokój ma znaczenie, a świat musi pozostać zjednoczony w przeciwstawianiu się tym, którzy zagrażają tym wartościom" - oświadczył Zełenski.
Nie żyje Jimmy Carter. Miał 100 lat
Wyrazy współczucia przekazał też prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. "Nasi obywatele z wdzięcznością wspominają jego wysiłki na rzecz poprawy relacji i jego wizyty na Kubie" - przekazał.
ZOBACZ: Nie żyje Hudson Meek. Nastoletni aktor zginął tragicznie
Także brytyjski premier Keir Starmer podkreślił, że prezydentura Cartera była bardzo znaczącym okresem. "Jego prezydentura zostanie zapamiętana dzięki historycznym porozumieniom z Camp David między Izraelem a Egiptem, a to właśnie jego dożywotnie poświęcenie dla pokoju sprawiło, że otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Motywowany silną wiarą i wartościami prezydent Carter zdefiniował na nowo okres po prezydenturze niezwykłym zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości społecznej i praw człowieka w kraju i za granicą" - oświadczył Starmer.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter zmarł w niedzielę w wieku 100 lat. Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981. W 2002 roku został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Carter miał kilka problemów zdrowotnych, w tym czerniaka, który rozprzestrzenił się na wątrobę i mózg. W ostatnich latach swojego życia podupadł na zdrowiu i w lutym 2023 r. trafił pod opiekę hospicyjną.
Żałoba narodowa w USA
Prezydent USA Joe Biden zarządził w nocy z niedzieli na poniedziałek, że 9 stycznia 2025 roku będzie dniem żałoby narodowej.
"Wzywam naród amerykański do zgromadzenia się tego dnia w swoich miejscach kultu, aby oddać hołd pamięci prezydenta Jamesa Earla Cartera" - ogłosił Biden.
Czytaj więcej