Krążyli nad Krakowem ponad trzy godziny. "Nieoficjalny rekord"
Pilot lotu WZZ401, który miał wylądować w Krakowie, pobił nieoficjalny rekord. Samolot linii Wizz Air z powodu złych warunków atmosferycznych krążył nad lotniskiem Kraków-Balice przez ponad trzy godziny. W tym czasie wykonał kilkadziesiąt okrążeń. Ostatecznie pilot zawrócił maszynę do Katowic.
Weekendowe warunki pogodowe zaskoczyły nie tylko kierowców. Bardzo gęsta mgła niemal sparaliżowała polskie lotniska. Do nietypowej sytuacji doszło w okolicach Krakowa. Samolot węgierskiej linii Wizz Air przez kilka godzin krążył w powietrzu, aby wylądować.
Samolot przez wiele godzin krążył w powietrzu. Pobił rekord
Pilot, który kierował lotem WZZ401 przez 3,5 godziny krążył pomiędzy Tarnawą a Niedźwiedziem. Portal Flight Radar 24 poinformował, że lot pobił nieoficjalny rekord. Samolot wykonał aż 27 okrążeń w okolicach lotniska Kraków-Balice.
Samolot wystartował w niedzielę z Katowic o godz. 7:35, ale do celu, czyli Krakowa nie dotarł. Po kilkugodzinnym krążeniu nad lotniskiem maszyna zawróciła do miejsca startu.
Kraków. Gęsta mgła sparaliżowała lotnisko
Warunki atmosferyczne w Krakowie już w piątek doprowadziły do sporych utrudnień. "Uwaga pasażerowie! Ze względu na warunki atmosferyczne, prosimy o sprawdzanie statusu swojego lotu u przewoźnika" - informowało wówczas krakowskie lotnisko w mediach społecznościowych. Jak zaznaczono, decyzją przewoźnika loty mogą zostać przekierowane lub odwołane.
Sytuacja utrzymywała się również w sobotę. Około godziny 12:00 rzeczniczka Kraków Airport przekazała na antenie Polsat News, że lądowanie samolotów na krakowskim lotnisku jest niemożliwe.
ZOBACZ: Paraliż lotniska w Krakowie. Mgła uniemożliwiła lądowanie i odloty
- Od samego rana gęsta mgła utrudniła funkcjonowanie krakowskiego lotniska. W tej chwili niemożliwe jest lądowanie. Loty są przekierowywane m.in. do Rzeszowa, Ostrawy, Warszawy - mówiła Natalia Vince, rzeczniczka prasowa Kraków Airport. - Kilkanaście rejsów zostało odwołanych - dodała. Wśród nich znalazły się loty m.in. do Stambułu, Amsterdamu czy Tuluzy.
W niedzielę nad ranem warunki atmosferyczne uległy drobnej poprawie, jednak w okolicach południa znów było niebezpiecznie. Po godz. 12 krakowskie lotnisko poinformowało, że sytuacja wraca powoli do normy. "Informujemy, iż zgodnie z obecnymi prognozami, operacje lotnicze powoli są wznawiane" - przekazano w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej