Komunikat Kremla po rozmowie ws. katastrofy samolotu. "Władimir Putin przeprosił"

aktualizacja: Świat Dawid Skrzypiński / Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Komunikat Kremla po rozmowie ws. katastrofy samolotu. "Władimir Putin przeprosił"
Gobierno de la región de Mangystau vía AP; Alexei Danichev, Sputnik, Kremlin Pool Photo via AP
Prezydent Władimir Putin przeprosił, że do katastrofy samolotu doszło w rosyjskiej przestrzeni powietrznej

Władimir Putin w trakcie rozmowy telefonicznej z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem przeprosił za to, że do tragicznego wypadku samolotu Azerbaijan Airlines doszło w rosyjskiej przestrzeni powietrznej - podaje Kreml w oficjalnym komunikacie. Rozmowa miała odbyć się z inicjatywy Putina.

Kreml w oświadczeniu na oficjalnej stronie internetowej przekazał, że w czasie rozmowy "szczegółowo omówiono kwestie związane z katastrofą samolotu pasażerskiego Azerbaijan Airlines, która miała miejsce 25 grudnia w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie". 

Kazachstan. Katastrofa samolotu. "Putin przeprosił..."

"Władimir Putin przeprosił za fakt, że do tragicznego zdarzenia doszło w rosyjskiej przestrzeni powietrznej, ponownie złożył głębokie i szczere kondolencje rodzinom ofiar, a rannym życzył szybkiego powrotu do zdrowia" - przekazano. 

 

W komunikacie podkreślono, że samolot pasażerski "wielokrotnie próbował lądować na lotnisku w Groznym" w czasie, gdy rosyjskie miasta "były zaatakowane przez ukraińskie bojowe statki powietrzne, a systemy obrony powietrznej odpierały te ataki". 

 

ZOBACZ: Katastrofa w Kazachstanie. Nieoficjalnie: Spowodowała ją rosyjska rakieta

 

Rozmowa telefoniczna z prezydentem Azerbejdżanu odbyła się z inicjatywy prezydenta Rosji

 

Jak poinformowano, w sprawie prowadzone jest śledztwo w sprawie "naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i wykonywania transportu lotniczego". Na miejscu katastrofy mają współpracować służby z Azerbejdżanu, Kazachstanu i Rosji.

Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Obwiniają Rosję

Samolot Embraer 190 rozbił się w pobliżu miasta Aktau w zachodnim Kazachstanie wczesnym rankiem w środę. Wcześniej maszyna zboczyła z zaplanowanej trasy lotu do Groznego w republice Czeczenii. Władze Kazachstanu poinformowały, że zginęło 38 z 67 osób na pokładzie.

 

W piątek linia Azerbaijan Airlines zawiesiła część lotów do Rosji. Wydano również oświadczenie, w którym stwierdzono, że do katastrofy doprowadziła "fizyczna i techniczna ingerencja zewnętrzna".

 

ZOBACZ: Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Szef wywiadu wskazuje na Rosję

 

Dzień wcześniej agencja Reutera podała, że cztery źródła związane ze śledztwem przeprowadzanym przez Azerbejdżan potwierdziły jej, że samolot został zestrzelony w wyniku omyłkowego działania rosyjskiej obrony powietrznej.

 

Z taką teorią zgadza się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Rosja musi udzielić wyjaśnień i zaprzestać szerzenia dezinformacji. Zdjęcia i filmy wyraźnie pokazują uszkodzenia kadłuba samolotu, w tym przebicia i wgniecenia, które zdecydowanie wskazują na uderzenie pocisku obrony powietrznej" - wezwał w sobotę na platformie X. 

 

Deputowany parlamentu Azerbejdżanu Rasim Musabekow uważa, że Moskwa stara się "zatrzeć ślady" poprzez kolejne medialne doniesienia mówiące m.in. o trudnych warunkach atmosferycznych i ewentualnych błędach pilotów.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie