Powrót PiS do władzy? "Byłem gołąbkiem, moje poglądy były łagodne"

aktualizacja: Polska
Powrót PiS do władzy? "Byłem gołąbkiem, moje poglądy były łagodne"
Polsat News
Zbigniew Ziobro w "Gościu Wydarzeń"

- Byłem postrzegany jako jastrząb w rządzie, ale dzisiaj - na tle wielu kolegów, którzy obserwują co się dzieje - to ja jestem gołąbkiem. Tamte moje poglądy był bardzo łagodne w stosunku do tego, co zrobimy, kiedy wrócimy i będziemy musieli przywrócić praworządność w Polsce - przekonywał Zbigniew Ziobro w "Gościu Wydarzeń". Mówił też m.in., czy zamierza stawić się na komisji śledczej.

- Czy słyszał pan, czy jest jakiś kraj w Europie, czy kraj demokratyczny na świecie, w którym rząd blokuje publikowanie i wprowadzenie w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego? - pytał Piotra Witwickiego w piątkowym "Gościu Wydarzeń" Zbigniew Ziobro.

 

- Tak, słyszałem. Beata Szydło to zrobiła - odpowiedział dziennikarz.

 

- Raz jeden, dotyczący jednego orzeczenia, które zostało zresztą później opublikowane, a teraz dotyczy wszystkich bez wyjątku - oburzał się były minister sprawiedliwości.

 

Ziobro wskazywał, że działania premiera Donalda Tuska i prokuratora generalnego Adama Bodnara "nie mają nic wspólnego z prawem". - To nie jest normalny kraj, w którym władza wykonawcza blokuje działanie organów sądów i to najważniejszych sądów w państwie - przekonywał.

Zbigniew Ziobro o ucieczce Marcina Romanowskiego: Popieram jego działania

Zbigniew Ziobro przyznał, że nie posiadał informacji na temat tego, kiedy Marcin Romanowski zamierza wyjechać do Budapesztu. Jak przyznał, jest w stanie jednak pojąć podjęte przez niego kroki.

 

- Pan minister podjął sam taką decyzję, ale w pełni ją rozumiem i popieram jego działania - orzekł.

 

Zapytany o to, co musiałoby się stać, by były wiceminister sprawiedliwości powrócił do Polski, wskazał na argumenty, które wcześniej wytaczał już sam zainteresowany. - Kiedy zostanie spełnionych pięć warunków, które jasno określił, czyli zostaną przywrócone legalne działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, który w drodze przestępstwa pozbawił legalności Donald Tusk z panem ministrem Bodnarem - powiedział.

 

ZOBACZ: Marcin Romanowski napisał do premiera. "Żądam natychmiastowych działań"

 

- Minister Romanowski chce się podporządkować wszystkim wyrokom, zwłaszcza Sądu Najwyższego i orzeczeniom, a to pan Tusk i pan Bodnar twierdzą, że orzeczenie wydane przez sędziów SN, którzy stwierdzili, że prokuratorem krajowym jest pan (Dariusz - przyp. red.) Barski jest wydane przez ludzi, którzy nie są sędziami i to nie jest orzeczenie, po czym ten sam pan minister Bodnar i Tusk uznają wszystkie wyroki, które już potem ci ludzie wydawali jako sędziowie SN. Gdzie tu konsekwencja w ogóle? Przecież to się kupy nie trzyma - grzmiał Ziobro, przekonując że w Polsce mamy do czynienia z zamachem stanu.

 

Gdy były prokurator generalny dowiedział się o wynikach sondażu IBRiS, wskazujących że aż 73,5 proc. Polek i Polaków nie popiera udzielenia azylu Marcinowi Romanowskiemu przez Budapeszt, stwierdził że jest przekonany o tym, że "Polacy zmienią zdanie".

Zbigniew Ziobro: Karol Nawrocki to silny człowiek

Zapytany o Karola Nawrockiego, a zwłaszcza o jego wypowiedź na temat sprawy Marcina Romanowskiego, kiedy to kandydat na prezydenta stwierdził, że nie sądzi o niej "nic", Ziobro przekonywał, że prezes IPN ustosunkował się w ten sposób do "prowokacyjnych pytań".

 

- Stanowisko, które wyrażało pewien dystans wobec próby wciągania przez niektóre stacje telewizyjne w bieżące sprawy polityczne wtedy, kiedy zajmował się określonym przesłaniem w ramach własnej kampanii dla Polaków - ocenił były minister.

 

ZOBACZ: Najnowszy sondaż dla "Wydarzeń" Polsatu. Zacięta walka o Pałac Prezydencki

 

Ziobro unikał odpowiedzi na pytanie o to, czy był zawiedziony postawą Nawrockiego wobec sprawy budapesztańskiego azylu. Podkreślał jedynie, że kandydat na prezydenta jest "silnym" człowiekiem.

 

WIDEO: Rządy Ziobry za czasów PiS. "To było nic, byłem gołąbkiem"

 

 

- Karol Nawrocki to silny człowiek, przy okazji jest też znakomitym bokserem, ale też silny charakterem, wykazał się charakterem wtedy kiedy Platforma chciała mu narzucić pewną wizję muzeum, którym się zajmował. Miał odwagę powiedzieć wtedy "nie" i zrobił to, co uważał za dobre i stosowne dla pokazania prawdy historycznej  - powiedział.

Ziobro o przeszukaniu u dominikanów. "Oni się plączą o własne nogi"

Zbigniew Ziobro ustosunkował się do doniesień o przeszukaniu przez policję zakonu dominikanów w Lublinie. Jeszcze przed ogłoszeniem udzielenia azylu Marcinowi Romanowskiemu, istniały podejrzenia, że właśnie tam ukrywa się poseł PiS.

 

Były minister stwierdził, że to "kolejny przykład działań tych nielegalnych władz prokuratury pod rządami pana Bodnara" i dodał, że do tego typu wydarzeń nie dochodziło nawet w stanie wojennym.

 

Ziobro podkreślał, że przeszukanie odbyło się pomimo tego, że wcześniej wydany został za Romanowskim Europejski Nakaz Aresztowania, sugerujący że poseł ukrywa się za granicą.

 

- Oni się plączą o własne nogi. Taka pogarda wobec Kościoła jest widoczna w wielu działaniach dzisiejszej prokuratury pod panem Bodnarem, że tak to ujmę kolokwialnie - powiedział były prokurator generalny, odwołując się do aresztowania ks. Michała Olszewskiego i pracowniczek Ministerstwa Sprawiedliwości.

 

ZOBACZ: Przeszukanie klasztoru w Lublinie. Jest komunikat prokuratury

 

- Proszę wyobrazić sobie, że panu bliska osoba, kobieta, jest zatrzymywana, bo jest podejrzenie. Przez policję przeszukiwana jest, obmacywana przez funkcjonariuszy, co jest sprzeczne z kodeksem postępowania karnego. Następnie czynności fizjologiczne jest zmuszana do tego, by wykonywać, kiedy patrzą się na nią mężczyźni, funkcjonariusze - mówił Ziobro.

 

Piotr Witwicki przypomniał ministrowi, że za jego kadencji doszło do zatrzymania księgowej Marka Dochnala Marii S., która była wówczas w dziewiątym miesiącu ciąży, co więcej - urodziła w areszcie. 

 

- Na moje polecenie została później zwolniona z aresztu, po pierwsze. Po drugie, zatrzymać akurat osobę, kobietę, również w takim stanie jak pan opisuje można, na to pozwala prawo. Natomiast przeszukiwać kobiet, czy przyglądać się czynnościom fizjologicznym wykonywam przez mężczyzn prawo zabrania i to jest różnica - bronił się Zbigniew Ziobro.

Ziobro: Moje poglądy były łagodne w stosunku do tego, co zrobimy, gdy wrócimy 

Zapytany o to, czy nie żałuje, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie przeprowadził zapowiadanej przez siebie reformy sądownictwa, Zbigniew Ziobro zasugerował podjęcie radykalnych działań, gdy jego środowisku ponownie przyjdzie piastować władzę.

 

- Ja byłem postrzegany jako jastrząb w rządzie, jeżeli chodzi o zakres zmian, ale dzisiaj moje poglądy na tle wielu kolegów, którzy obserwują co się dzieje, to ja jestem gołąbkiem. Tamte moje poglądy był bardzo łagodne w stosunku do tego, co zrobimy, kiedy wrócimy i będziemy musieli przywrócić praworządność w Polsce - przekonywał były minister sprawiedliwości.

 

ZOBACZ: Janina Ochojska uderza w rząd. "To droga na skróty"

 

Winą za niepowodzenie wprowadzenia w życie planowanych rozwiązań Zbigniew Ziobro obarcza postawę Polski wobec Unii Europejskiej. Podkreślił, że w stosunkach z nią "trzeba było być twardym graczem". - Gdyby chodziło o mnie, tak by było - stwierdził.

 

- Faktem jest, że reformy, które myśmy przygotowali, nie weszły w życie, no bo nie było woli politycznej, aby je przeprowadzić, ponieważ był nacisk z Unii Europejskiej i uleganie temu naciskowi. Niektórzy wierzyli, że Unii rzeczywiście chodzi o jakąś praworządność - wskazał były prokurator generalny.

Ziobro o komisji ds. Pegasusa: Nigdy dobrowolnie się nie pojawię

Zbigniew Ziobro zapowiedział, że w sobotę odbędzie się konferencja, na której zabierze głos w sprawie działań komisji ds. Pegasusa wobec jego osoby. Wskazał też, że nie zamierza stawić się dobrowolnie na jej posiedzenie.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro przed komisją śledczą. Jest nowy termin

 

- Jeżeli sąd ustawiony wykaże, że będę doprowadzony, to z całą pewnością nie będę stawiał oporu fizycznego policjantom, natomiast dam wyraz temu, co o tym myślę wtedy, kiedy zostanę doprowadzony przed komisję - powiadomił.

 

- Krótko mówiąc, nie będę składał zeznań - podsumował Zbigniew Ziobro.

 

Wcześniejsze odcinki dostępne tutaj.

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie