Rodzinna tragedia na Mazowszu. Syn zabił matkę

Polska
Rodzinna tragedia na Mazowszu. Syn zabił matkę
Pixabay

Rodzinna tragedia na Mazowszu. W świąteczny wieczór 35-letni mężczyzna zaatakował swoich rodziców. Nie żyje 64-letnia kobieta, a jej 63-letni mąż został ranny i trafił do szpitala.

Do tragicznego zdarzenia doszło w bożonarodzeniowy wieczór w miejscowości Gorzewo w pobliżu Gostynina (woj. mazowieckie). Policja dostała zgłoszenie o agresywnym młodym mężczyźnie, który biegał wokół bloku.

 

Gdy funkcjonariusze weszli do jego mieszkania, w środku znaleźli 64-letnią kobietę, jej o rok młodszego męża oraz 35-letniego syna pary.

 

ZOBACZ: Awantura przy dzieleniu mięsa. Nie żyje 43-latek

 

- Kobieta była nieprzytomna z widocznymi urazami głowy. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon - powiedział w rozmowie z Interią mł asp. Paweł Klimek z KPP W Gostyninie.

 

Więcej szczęścia miał 63-letni mąż kobiety, który z połamanymi rękami został przetransportowany do szpitala.

Rodzinna tragedia w Boże Narodzenie. Syn zabił matkę

Policjanci zatrzymali 35-latka, który miał zaatakować swoich rodziców i brutalnie ich pobić. Zarówno on jak i jego ojciec byli pod wpływem alkoholu. 

 

Od syna małżeństwa dodatkowo pobrano krew do badań na obecność środków odurzających.

 

Okoliczni mieszkańcy poinformowali, że kobieta która zginęła przez 30 lat pracowała w pobliskim szpitalu, cierpiała na chorobę Alzhaimera.

 

ZOBACZ: Śmierć Anastazji na wyspie Kos. Jest wyrok sądu

 

35-latek miał z kolei wyjeżdżać do pracy za granicę, ale od jakiegoś czasu był bezrobotny. Według relacji sąsiadów mężczyzna miał problem z alkoholem. 

 

Reporterka Polsat News ustaliła, że rodzina w której doszło do tragedii, jest prawdopodobnie powiązana z jednym z gostynińskich radnych. 

dk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie