Uważaj, co jesz w święta. Niektóre tradycyjne potrawy grożą zatkaniem żył
Wszyscy uwielbiamy wigilijne i bożonarodzeniowe uczty pełne tradycyjnych, uznanych dań. Z przysmakami tymi jest jednak pewien problem. Często zawierają bardzo dużo tłuszczów, soli i cukrów. W rezultacie są szkodliwe w zbyt dużych dawkach, a szczególnie źle oddziałują na układ pokarmowy oraz krążenia.
Dania zawierające nadmiar wymienionych substancji mogą odbić się czkawką. Dosłownie, ale też niestety w przenośni. Sprawiają bowiem, że w naczyniach krwionośnych odkłada się więcej blaszek miażdżycowych.
Prowadzi to do zatykania się żył, a to stanowi śmiertelne zagrożenie, między innymi związane z zawałem, udarem czy tętniakiem. Ponadto w wyniku ich działania skacze ciśnienie i w dłuższej perspektywie grożą niebezpieczną dla kluczowych organów otyłością.
Karp w Wigilię. Tak, ale…
Smażony karp to dla wielu świąteczny "pewniak". Jak jednak wskazuje badanie przeprowadzone przez T. V. Gadiraju i jej zespół, smażona żywność w nadmiarze wpływa na rozwój chorób układu krążenia. Warto rozważyć mniej obciążające i niskokaloryczne wersje. Pieczone w ziołach mięso mintaja przysłuży się lepiej.
ZOBACZ: Kot dla seniora. Te rasy to gwarancja spokojnego i radosnego towarzystwa
A jeśli już o rybach mowa, to zaleca się umiar w jedzeniu śledzi. Czy to serwowane w śmietanie, czy to w oleju, zawierają często sporo soli i są tłuste. W takiej formie mogą obciążać układ sercowo-naczyniowy. Lżejsza alternatywa to świeży śledź, który ma jednak bardzo dużo drobnych ości.
Świąteczna biesiada. Uwaga na mięso
Choć w Wigilię o mięsne przysmaki trudno, to podczas bożonarodzeniowych spotkań podaje się je często. Zwykle są to znakomite wyroby, lecz mają swoje wady. Tłuste kiełbasy z zawartością konserwantów sprzyjają odkładaniu się blaszek miażdżycowych. Podobnie rzecz ma się z pasztetami.
Zamiast nich można raczyć się takim pokarmem jak upieczone bądź gotowane białe mięso drobiowe.
Są także wersje pierogów z mięsem będące prawdziwymi bombami kalorycznymi. Usmażone, z farszem i pulchnym ciastem, z pewnością smakują wybornie. Potrafią jednak zaszkodzić w podobny sposób, co wymienione wyżej frykasy.
Słodkie pułapki na wigilijnym stole
Trudno odmówić sobie deserów, ale warto być powściągliwym przy okazji świątecznych "gwiazd" polskich stołów. Makowiec z drożdżowym ciastem czy sernik z ciężkim twarogiem mają sporo kalorii. Podobnie sytuacja ma się z kruchymi ciastami, kutią czy piernikiem. Szkodzić mogą także napoje. Kompoty z dużą dozą cukru oraz słodkie soki sprzyjają wzrostowi trójglicerydów.
ZOBACZ: Z choinką można przynieść do domu groźnego pajęczaka. Winna grudniowa anomalia
Do tych wyliczeń można też dodać sałatki jarzynowe na bazie majonezu, ciężki bigos i szykowane na patelni krokiety. Tradycyjne sposoby ich przygotowania skutkują nie tylko nie najlepszym wpływem na układ krążenia, ale również nie tak ciężkimi, ale problematycznymi:
- niestrawnością,
- gazami,
- ospałością.
Oczywiście w tak szczególny dzień trudno sobie odmówić skosztowania choćby części z tych pyszności. Zalecany jest umiar, a dla osób skarżących się na zdrowie, przygotowanie korzystniejszych dla organizmu rozwiązań.
Czytaj więcej