Paraliż Wielkiej Brytanii. Wichury utrudniają powrót do domów na Boże Narodzenie
Silny wiatr spowodował w niedzielę falę utrudnień w całej Wielkiej Brytanii. Odwoływane zostały loty, rejsy promów, a pociągi kursowały wolniej. Spore problemy miał także londyński port lotniczy Heathrow, na którym odwołano około 100 lotów, a drugie tyle przesunięto. Zakłócenia dotknęły tysięcy pasażerów.
W niedzielę Wielką Brytanię nawiedziły wichury, a porywy wiatru momentami osiągały prędkość około 120 km/h. Independent.co.uk wieczorem przekazał, że "podróżni mający nadzieję wrócić do domu na Boże Narodzenie napotykają na kolejne zakłócenia".
Wichury w Wielkiej Brytanii. Odwołano dziesiątki lotów
Nieprzyjazna aura spowodowała paraliż m.in. na londyńskim lotnisku Heathrow. Z powodu niesprzyjających warunków odwołano około stu lotów, drugie tyle zostało przełożonych, a tysiące pasażerów musiało zmierzyć się z utrudnieniami w podróży.
- Ze względu na silny wiatr i ograniczenia przestrzeni powietrznej, niewielka liczba lotów została dziś odwołana. Dzięki temu zdecydowana większość pasażerów będzie mogła nadal podróżować zgodnie z planem - przekazał rzecznik lotniska, cytowany przez brytyjskie media.
ZOBACZ: Lotnisko w Rosji zostało zamknięte. Efekt działań Ukrainy
Jednocześnie zaznaczył, że oddelegowano dodatkowych pracowników do obsługi terminali.
Start kilku samolotów został też wstrzymany w Glasgow.
Odwołane rejsy promów
Odwoływane były też rejsy promów. Niektórzy operatorzy zmienili harmonogramy dla wielu tras.
"Operator kolejowy ScotRail poinformował, że ograniczenia prędkości obowiązują na części trasy między Glasgow a Oban/Mallaig oraz na trasie z Inverness do Kyle/Wick" - czytamy.
ZOBACZ: Zamieszki na francuskiej wyspie. Zamknięte lotnisko i godziny policyjne
Wydano też ostrzeżenia dla kierowców.
Wiatr szalał w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej oraz części Anglii.
Czytaj więcej