Nie ryzykuj mandatu. Tak łatwo namierzysz, gdzie stoi fotoradar
Świadomość dotycząca bezpieczeństwa na drogach rośnie. Kierowców dodatkowo odstraszają wysokie mandaty. Aby skuteczniej nakładać kary, instalowane są nowe fotoradary oraz systemy odcinkowego pomiaru prędkości. Często oznaczenia informujące o punkcie kontroli są widoczne, ale samo urządzenie może jeszcze nie działać. Jak sprawdzić, gdzie sprzęt już działa na pełnych obrotach?
Przykład miejsca z kamerami i znakami, ale bez czynnego pomiaru, podaje Interia. W artykule wskazano, że we Wrocławiu na Alei Sobieskiego działa odcinkowy pomiar prędkości. Choć oznaczenie pojawiło się już jakiś czas temu, urządzenie zaczęło działać dopiero niedawno.
Czy fotoradar działa? Tu możesz to sprawdzić
Za kontrolowanie kierowców odpowiada CANARD, czyli Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Podmiot podkreśla, że jego działania mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wymienia, że w walce z łamaniem przepisów pomagają m.in. fotoradary, urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości, rejestratory pojazdów łamiących przepisy sygnalizacji świetlnej oraz mobilne aparaty, które rejestrują brawurowych kierowców.
ZOBACZ: W tym miejscu nie możesz zwracać. Kierowcy ciągle zaliczają tu wpadkę
CANARD dysponuje wykazem wszystkich działających systemów. Wystarczy wejść na stronę internetową Centrum, aby sprawdzić, czy dany punkt jest już aktywny. Na specjalnej mapie znajdują się ikonki, a po kliknięciu na każdą z nich, otrzymujemy konkretne dane, takie jak lokalizacja, dopuszczalna prędkość dla aut ciężarowych i osobowych, a także numer seryjny i typ urządzenia.
Pod mapą widnieje zastrzeżenie, że ma ona charakter wyłącznie poglądowy, nie jest dokumentem urzędowym, a informacje na niej zawarte nie mogą być podstawą do jakichkolwiek roszczeń.
Otóż Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wciąż rozwija swoją bazę urządzeń rejestrujących. W tym roku na krajowe drogi trafiły nowoczesne fotoradary, takie jak MultaRadar CD czy Mesta Fusion RN, które potrafią monitorować kilka pasów ruchu i ustalać inne ograniczenia dla każdego z nich.
Są odporne na trudne warunki atmosferyczne, śledzą jednocześnie kilkadziesiąt pojazdów, rozróżniają typy maszyn i bez problemu odczytują dane z tablic rejestracyjnych. Nieostrożni kierowcy powinni więc mieć się na baczności.
Rejestratory działają. Dziesiątki tysięcy naruszeń przepisów
Piratów drogowych nie brakuje, co pokazują dane publikowane przez CANARD. Centrum regularnie informuje w mediach społecznościowych o nowych inwestycjach. Jedna z nich dotyczy radaru zamontowanego w Warszawie, na Alejach Jerozolimskich 239. Zainstalowano go 14 listopada, a w ciągu niecałego miesiąca odnotował prawie 8000 przekroczeń dozwolonej prędkości.
Rekordzistą jest jednak odcinkowy pomiar, działający na autostradzie A4 w okolicach Kątów Wrocławskich który bada, kto jechał szybciej niż dozwolone 110 km/h. Okazuje się, że takich incydentów było aż 51,2 tys.
ZOBACZ: Nie każdy kierowca to wie. Czy fotoradary "strzelają" w tył?
Przekroczenie prędkości o 41-50 km/h wiąże się z mandatem w wysokości co najmniej 1000 zł. Ponadto, przekroczenie prędkości o 51 km/h w terenie zabudowanym oznacza zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące.
Czytaj więcej