Wywieźli do lasu i pobili. Żądali podpisu na umowie
Policja z Białegostoku zatrzymała czterech napastników, którzy porwali i pobili młodego mężczyznę, aby ukraść mu samochód. Za wymuszenie rozbójnicze i dodatkowo posiadanie nielegalnych substancji grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Wszyscy trafili do aresztu.
Policja z Białegostoku otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że został wywieziony do lasu i pobity. Dodał, że w ten brutalny sposób napastnicy zmusili go do podpisania umowy sprzedaży auta, a następnie zabrali samochód uciekli. Pokrzywdzony pożyczył telefon od pracownika pobliskiej budowy, aby wezwać na miejsce funkcjonariuszy.
Białystok. Porwanie i kradzież auta
Mundurowi przystąpili do poszukiwań, a dzięki wskazówkom zgłaszającego szybko namierzyli skradziony samochód. Znajdował się w centrum miasta. Kierowca jednak ignorował sygnały świetlne oraz dźwiękowe i zaczął uciekać.
ZOBACZ: Policjant postrzelił 37-latka. Tragedia podczas interwencji
"Uciekał, wykonując niebezpieczne manewry. Wjeżdżał w osiedlowe uliczki, jechał chodnikami, po trawnikach, następnie wyjechał z osiedla i dalej kontynuował ucieczkę ulicami miasta. W pewnym momencie zatrzymał samochód, wrzucił wsteczny i uderzył w radiowóz. Po tym odjechał, a kilka ulic dalej porzucił auto" - przekazuje policja z Białegostoku.
Następnego dnia udało się ustalić tożsamość jednego ze sprawców. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Michałowo. Zatrzymano go w jego mieszkaniu, gdzie dodatkowo znaleziono 15 tabletek leku opioidowego.
ZOBACZ: Seria brutalnych napadów w Warszawie. Policja zatrzymała Gruzinów
W kolejnych dniach zatrzymano jego trzech wspólników: 20 - letniego mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego i dwóch 24-latków z gminy Michałowo i Wasilków. Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Białystok - Południe, gdzie wszyscy usłyszeli zarzut wymuszenia rozbójniczego. 22-latek dodatkowo usłyszał zarzut wprowadzenia do obrotu produktu leczniczego bez wymaganego pozwolenia.
Cała czwórka trafiła do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej