"Akt nieprzyjazny wobec RP". Radosław Sikorski o decyzji Węgier

aktualizacja: Polska Paweł Sekmistrz / Polsatnews.pl
"Akt nieprzyjazny wobec RP". Radosław Sikorski o decyzji Węgier
PAP/Leszek Szymański
Radosław Sikorski komentuje azyl na Węgrzech dla Marcina Romanowskiego

"Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania Marcinowi Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej" - ogłosił Radosław Sikorski. Jak dodał, w piątek przedstawione zostaną kroki podjęte przez MSZ.

"Jutro ogłosimy nasze decyzje" - zadeklarował minister spraw zagranicznych, komentując w mediach społecznościowych decyzję węgierskiego rządu dotyczącą udzielenia ochrony międzynarodowej poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania Marcinowi Romanowskiemu.

Azyl na Węgrzech dla Marcina Romanowskiego. Radosław Sikorski reaguje

Wpis Radosława Sikorskiego to kolejny głos z koalicji rządzącej, będący reakcją na działania Węgrzech. Wcześniej działania zapowiedział również Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu wskazał, że zlecił szefowi Kancelarii Sejmu ustalenie, "w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania panu posłowi wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował".

 

"Poseł na Sejm RP, były wiceminister sprawiedliwości, oskarżony o sprzeniewierzenie ogromnych sum z publicznych pieniędzy, uciekł przed postanowieniem polskiego sądu na Węgry i uzyskał tam azyl polityczny. Rozumiem, że wybiera też w związku z tym węgierskie utrzymanie" - napisał w mediach społecznościowych Hołownia.

 

ZOBACZ: Romanowski na Węgrzech, politycy komentują. "Wstyd na cały świat", "ukrywa się u kumpla Putina"

 

Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji węgierskiego rządu, jej możliwe konsekwencje komentował Donald Tusk. "Jeśli miałoby dojść do jakichś dziwnych, niezgodnych z prawem europejskim decyzji w Budapeszcie, typu azyl polityczny i nierespektowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, to nie ja będę w trudnej sytuacji, tylko Viktor Orban. Powiedziałem mu to" - podkreślał polski premier.

 

Sprawę skomentowała również rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak. - Przyjmujemy to do wiadomości i należy przypuszczać, że w momencie kiedy Europejski Nakaz Aresztowania trafi do systemu informacyjnego Schengen, może to nastąpić już jutro, strona węgierska odmówi przekazania pana Romanowskiego polskiej prokuraturze - wydaje się to prawdopodobne - mówiła w rozmowie z Polsat News.

Węgry chronią Romanowskiego. "Nie może liczyć na sprawiedliwy proces"

Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej - poinformował w czwartek obrońca polityka, mecenas Bartosz Lewandowski. Jak wyjaśnił, "jest to pierwszy przypadek przyznania polskiemu politykowi ochrony międzynarodowej w innym kraju po 1989 roku".

 

"Dr Marcin Romanowski zwrócił się do organów węgierskich o ochronę w związku z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej, co skutkowało m.in. bezprawnym pozbawieniem go wolności i naruszeniem prawa międzynarodowego. Dodatkowo przyczyną udzielenia ochrony była bezpośrednia ingerencja i wpływ polityków obecnej większości rządzącej w Polsce na prowadzone śledztwo, co wykazano dokumentami będącymi w posiadaniu posła Romanowskiego" - wyjaśnił adwokat.

 

ZOBACZ: Romanowski z azylem na Węgrzech. Hołownia wydał polecenie

 

Lewandowski poinformował, że we wniosku wskazano, że "w celu rozpoczęcia kampanii ścigania oponentów politycznych w Polsce, w styczniu 2024 r. bezprawnie przejęto Prokuraturę Krajową".

 

"Przedstawiony organom węgierskim materiał w postaci licznie publikowanych wpisów i wypowiedzi przedstawicieli obecnej większości rządzącej, bezpośrednio świadczy o zaangażowaniu służb w zwalczanie członków partii opozycyjnych" - dodał.

 

"Ponadto dr Marcin Romanowski w swoim wniosku wskazał, że nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z uwagi na polityczne zaangażowanie części sędziów jawnie popierających obecnego Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, jak również publicznie deklarujących konieczność dokonywania tzw. 'rozliczeń', a zatem skazywania polityków największej opozycyjnej partii w Polsce" - przekazał Lewandowski.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie