Unikanie wody, zakaz pożyczania. Czego dawniej nie wolno było robić w Wigilię?
Zakaz szycia i prania, ale też leniuchowania, kłótni czy... ograniczenie picia wody. To tylko niektóre dawne tradycje związane z Wigilią, jakich przestrzegali Polacy. Hołdowano też zasadzie, że każda łza przelana tego dnia zwiastuje problemy w kolejnym roku.
W Polsce Wigilia na stałe weszła do tradycji w XVIII wieku jako wieczór poprzedzający Boże Narodzenie. Tradycje związane z tym dniem były różnorodne i często zależały od regionu. Wiele z nich miało swoje korzenie w dawnych wierzeniach ludowych, które z czasem przenikały się z chrześcijańskimi obrzędami, nadając Wigilii wyjątkowy charakter pełen symboliki.
W Wigilię nie wolno było pożyczać ani przedmiotów, ani pieniędzy - nikomu. Wierzono, że wyniesienie czegokolwiek z domu w tym dniu sprowadzi niedostatek na cały nadchodzący rok. Dlatego unikali także wypożyczania odzieży czy ziarna, które mogło oznaczać straty w gospodarstwie. W czasach, gdy los gospodarstwa zależał od obfitości plonów, żadna rodzina nie chciała ryzykować.
Kobieta to gość niepożądany
Sytuacja kobiet w dawnych czasach nie była korzystna. Niestety dawano im to do zrozumienia na każdym kroku. Dlatego też w niektórych regionach Polski (w odległej przeszłości) pierwszym gościem w Wigilię musiał być mężczyzna. Jeśli jako pierwsza próg domu przekroczyła kobieta, uważano to za złą wróżbę, zwiastującą nieszczęścia w rodzinie.
ZOBACZ: Te wigilijne potrawy na pewno znajdą się na stole, ale czy są bezpieczne dla dzieci?
Kobiety, które zignorowały tę zasadę, musiały liczyć się z nieprzychylnymi komentarzami. Za każde nieszczęście w nadchodzącym roku mogły być obwiniane.
Zakaz szycia i prania w czasie świątecznym
Wigilijne przygotowania musiały zakończyć się dzień przed świętem. Szycie lub pranie w Wigilię było surowo zakazane, ponieważ mogło "związać" rodzinę z problemami. Przeszywanie materiału symbolizowało przecinanie rodzinnych więzów, a pranie zapowiadało utratę zdrowia.
Nie wolno było siedzieć bezczynnie
Wigilia od rana wiąże się z szeregiem przygotowań. Nie tylko dzisiaj, ale też w dawnych czasach. Przyrządzanie kolacji, sprzątanie, ustawianie stołu i zastawy, ozdabianie choinki - każdy musiał wykonywać swoje obowiązki.
ZOBACZ: Eksperci ostrzegają seniorów. Ta ryba na Wigilię może być zagrożeniem dla zdrowia
Żadna gospodyni nie mogła pozwolić sobie na to, aby odpoczywać, ponieważ wierzono, że lenistwo w ten dzień przełoży się na gorsze zbiory i brak energii do pracy w kolejnym roku. Każdy ruch miał swoje znaczenie symboliczne, co było głęboko zakorzenione w agrarnej tradycji.
Unikanie wody jak ognia
Dawniej w dzień Wigilii za niebezpieczne uważano… picie wody. Wierzono bowiem, że złe moce mogą przebywać w niepozornej szklance tego płynu i wpływać na zdrowie człowieka. Nie podawano też potraw pochodzących z wody, takich jak ryby. Stały się one popularne dopiero w późniejszych latach.
Kłótnie i smutki? Nie w czasie świąt!
W Wigilię panował zakaz kłótni i okazywania smutku. Wierzono, że każda łza przelana tego dnia zwiastuje problemy w kolejnym roku. Podnoszenie głosu było także niemile widziane - harmonia w domu miała zapewnić spokój i pomyślność całej rodzinie.
Czytaj więcej