Wygłodzona trzylatka w szpitalu. Rodzice zatrzymani
Rodzice 3,5 -letniej dziewczynki, która w poniedziałek trafiła do zielonogórskiego szpitala, zostali zatrzymani - potwierdził Polsat News. Lekarze oceniają stan dziecka jako bardzo ciężki.
Rodzice skrajnie wygłodzonej trzylatki, która w poniedziałek trafiła do zielonogórskiego szpitala, zostali zatrzymani - dowiedział się Polsat News. Stan dziecka jest bardzo ciężki, o czym pisała "Gazeta Lubelska".
- Postępowanie zostało wszczęte z art. 160 par. 2 kk, czyli narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu małoletniej przez gwarantów - powiedziała Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze na konferencji prasowej.
3,5-letnia dziewczynka w szpitalu. Rodzice zatrzymani
- Do szpitala została przywieziona przez rodziców na tzw. nocną świąteczną opiekę zdrowotną. Jej stan był na tyle poważny, że lekarz dyżurny zdecydował, że trzeba przyjąć dziecko do szpitala. Dziewczynka trafiła najpierw na pediatrię, a stamtąd niemal od razu na oddział intensywnej terapii - przekazała "Gazecie Lubelskiej" Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
ZOBACZ: Seria brutalnych napadów w Warszawie. Policja zatrzymała Gruzinów
3,5-latka waży około 8 kilogramów, a jak wskazują lekarze, jej waga powinna być dwa razy większa. Rzeczniczka szpitala mówi, że wszystko wskazuje na to, że dziecko jadło jedynie owoce, ponieważ matka jest weganką.
W rozmowie z Interią, tuż po zgłoszeniu, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz przekazała, że więcej szczegółów będzie znanych po przesłuchaniu matki. - Na chwilę obecną ciężko mówić o szczegółach postępowania, ponieważ musimy uzyskać dokumentację i opinię biegłych, żeby ocenić stan dziecka - powiedziała.
Trzylatka w szpitalu. Rodzice karmili ją tylko owocami
Prok. Antonowicz podała także, że sąd rodzinny został powiadomiony, co do "ewentualnego zadecydowania w zakresie procesu leczniczego i kwestii związanych z odżywianiem".
- Jeżeli jest taka potrzeba, to sąd rodzinny może decydować za rodziców w zakresie procesu diagnostycznego. W stanach nagłych, zagrażających życiu taką możliwość mają także lekarze, jeżeli (pacjent - red.) wymaga czynności np. z zabiegiem operacyjnym - wyjaśniła prokurator.
ZOBACZ: Ratowali się zjazdem na pas zieleni. Dramatyczne nagranie
- Tutaj lekarze podjęli natychmiastową decyzję w sprawie rozpoczęcia odżywiania dziecka. W tej sprawie przebija się wątek kwestii ideologicznych, więc lekarze nie mieli wyboru, co do podejmowania decyzji, ale przepisy na to pozwalają, jeżeli jest zagrożenie dla zdrowia - dodała.
We wtorek Sylwia Malcher-Nowak przekazała PAP, że 3-latka jest powoli karmiona oraz nawadniana. "Stan dziewczynki jest nadal bardzo ciężki. Trwa walka o życie trzylatki" - powiedziała rzeczniczka szpitala.
Czytaj więcej