Ćwierć miliona osób bez prądu. Żywioł porywał auta

Świat
Ćwierć miliona osób bez prądu. Żywioł porywał auta
Etat Major des Armées via AP/YouTube/NBC News
Tornado w USA. Żywioł porywał auta i powalał drzewa

Tornado w środkowej Kalifornii porywało samochody, powaliło drzewa i słupy energetyczne oraz zraniło kilka osób. Blisko ćwierć mln ludzi na Zachodzie kraju było bez prądu. Burze lodowe nawiedziły Iowę i Nebraskę, a stan Nowy Jork śnieżyce związane z efektem jeziora.

Krajowa Służba Meteorologiczną (NWS) podała, że tornado w Scotts Valley przetoczyło się z prędkością do ok. 180 km/godz. Miejscowa policja przekazała, że kilka rannych osób trafiło do szpitali.

 

Według NBC News ostrzeżenie przed tornadem wydano po raz pierwszy w San Francisco. Drzewa spadały na samochody i ulice uszkadzając dachy. Zdaniem NWS nie doszło do trąby powietrznej. Zniszczenia spowodował wiatr prędkości 130 km/godz.

 

ZOBACZ: Cyklon Chido uderzył w archipelag Majotta. "Najbardziej przerażające kilka godzin"

 

W rejonie kalifornijskiego jeziora Tahoe intensywne opady śniegu sięgały 1 metra, a wiatr ok. 180 km/godz. Ostrzeżenie o lawinach obowiązuje do poniedziałku.

 

 

 

Tornado w USA. Ćwierć miliona osób bez prądu 

Monitorująca przerwy w dostawach elektryczności PowerOutage.US informowała, że w sobotnie popołudnie w Kalifornii liczba klientów bez prądu wzrosła do około 225 000. W niedzielę znacznie spadła. Dziesiątki tysięcy ludzi straciło dopływ elektryczności w zachodniej części stanu Waszyngton. Zamknięto niektóre drogi, w tym częściowo autostradę międzystanową nr 80.

 

 

 

 

Złe warunki pogodowe na Środkowym Zachodzie spowodowały co najmniej jedną ofiarę śmiertelną. W wypadku w Nebrasce zginęła 57-letnia kobieta po tym, jak straciła panowanie nad samochodem w pobliżu Arlington. Drugi kierowca doznał w zderzeniu obrażeń. Burza lodowa stworzyła groźne warunki do jazdy w stanie Iowa. Setki wypadków odnotowano też w Zachodniej Wirginii i Pensylwanii.

 

ZOBACZ: Drony nad ważnymi punktami w USA. Setki zgłoszeń z całego kraju

 

Niebezpieczne warunki wywołane śnieżycami wystąpiły w północno-wschodniej części stanu Nowy Jork. W Orchard Park, odnotowano 84 cm., co wiąże się z efektem jeziora, gdy zimne masy powietrza przepływają nad stosunkowo ciepłymi wodami. Ciepło i wilgoć ze zbiorników wodnych przenoszone są do atmosfery, a ogrzane powietrze unosi się i gwałtownie ochładza, tworząc chmury. Zjawisku często towarzyszą burze śnieżne.

ml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie