Adrian Zandberg na prezydenta? Magdalena Biejat zabrała głos

Magdalena Biejat została kandydatką Lewicy na urząd prezydenta. Europoseł Robert Biedroń przekazał, że wicemarszałek Senatu została wybrana przez aklamację. 

- Zaczęłam moją karierę wiele lat temu w organizacjach pozarządowych i pracując społecznie miałam poczucie, że dochodzę do jakiegoś sufitu, że tylko do pewnego momentu mogę zmieniać rzeczywistość i potrzebowałam więcej (...). I to mnie do tej pory napędza. Chęć zmiany, chęć popchnięcia Polski do przodu - powiedziała gościni Marcina Fijołka. 

Magdalena Biejat kandydatką Lewicy na prezydenta 

Biejat podkreśliła, że ma plan na to, jak zyskać większe poparcie dla siebie, ale także dla Lewicy. Przypomniała sukces z wyborów na prezydenta Warszawy, kiedy uzyskała 12 proc. poparcia, a ostatecznie do rady miasta weszło kilka osób z jej ugrupowania. Marszałkini jest przekonana, że uda jej się pokonać w wyborach Rafała Trzaskowskiego.

ZOBACZ: Magdalena Biejat włączy się w kampanię prezydencką. "Niezależnie kto będzie kandydował"

- Dla mnie w samym centrum polityki jest człowiek i ja to udowadniam na każdym kroku (...). Dla mnie to postawienie na człowieka, bycie odważną - mówiła o swoich atutach.

Plan Magdaleny Biejat na zmianę

Dodała, że jeśli zostanie prezydentką, to najważniejsze dla niej będą zmiany na lepsze w kwestii kryzysu mieszkaniowego. - Dzisiaj, kiedy płacimy ratę za mieszkanie, to tak naprawdę 3/4 tej raty nie idzie na spłatę wartości mieszkania, tylko trafia do banku. Te marże są absurdalne - mówiła. 

ZOBACZ: Zamieszanie wokół MKOl i Andrzeja Dudy. Maja Włoszczowska komentuje

- Rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego jest dla mnie najważniejsze - powiedziała w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.

Padło także pytanie o ewentualne wysłanie wojsk na Ukrainę, o którym mówi się coraz częściej. Środowiska prawicowe uważają nawet, że to podczas ostatniej wizyty Emmanuela Macrona miał on nakłaniać do tego polski rząd. - Nie jest to rolą prezydenta Francji, żeby meblować nam decyzje tak ważne - powiedziała.

Dariusz Wieczorek wielkim nieobecnym na konwencji Lewicy

Marcin Fijołek zapytał także o Dariusza Wieczorka, który jest ministrem nauki w rządzie Donalda Tuska. Chociaż jest z Lewicy, to zabrakło go podczas ogłaszania kandydata na prezydenta.

- Nie, nie było pana ministra wieczorka na konwencji. Był na radzie krajowej Lewicy, po której wyszedł - dodała.

Wirtualna Polska donosiła, że w formacji pojawiają się opinie, że dymisja nie będzie zaskoczeniem, a Lewica wówczas zaproponuje kogoś innego na jego stanowiska. Problemy szefa resortu są związane ze sprawą Uniwersytetu Szczecińskiego i ujawnienia danych sygnalistki.

ZOBACZ: Dariusz Wieczorek: Nie rozważam dymisji

Biejat, zapytana o ewentualną dymisję ministra, powiedziała, że Dariusz Wieczorek "popełnił duży błąd".

- Każdy sygnalista, każdy pracownik, który zgłasza się do ministra, także do Wieczorka, w sprawie nadużyć, powinien móc na to liczyć - powiedziała. - Jak rozumiem pan premier będzie rozmawiał z panem ministrem w przyszłym tygodniu. Bo na pewno nie może być tak, że takie błędy są popełniane - dodała. 

Rywalizacja z Adrianem Zandbergiem

Magdalena Biejat zapytana o ewentualną rywalizację z Adrianem Zandbergiem, powiedziała, że będzie dążyć do tego, aby Lewica miała jednego, wspólnego kandydata. - Chętnie będę rozmawiała z przedstawicielami Razem o poparciu mojej kandydatury - powiedziała.

ZOBACZ: "Lewica ma kandydatkę". Robert Biedroń o wyborach prezydenckich

- Szanuję moje koleżanki i kolegów z Razem. Życzę im wszystkiego dobrego. Jeśli zdecydują się wystawić Adriana Zandberga, to jest ich decyzja i nic mi do niej (...). Uważam, że drogą do wzmacniania Lewicy jest granie do jednej bramki i cały czas ich do tego zachęcam - dodała.

Poprzednie wydania "Gościa Wydarzeń" dostępne na polsatnews.pl.

WIDEO: Zaskakujące wyznanie senatora Lewicy. Polityk liczy się z konsekwencjami