Kinga Gajewska przesłuchana w prokuraturze. "Miała zataić prawdę"

Polska
Kinga Gajewska przesłuchana w prokuraturze. "Miała zataić prawdę"
Filip Naumienko/REPORTER/Polsat News
Prokuratura przesłuchała Kingę Gajewską

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym Kingi Gajewskiej. Zawiadomienie w tej sprawie złożył poseł PiS Łukasz Mejza.

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w październiku wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez posłankę Kingę Gajewską. Złożył je poseł Łukasz Mejza - mówił w rozmowie z Polsat News rzecznik prokuratury prok. Piotr Skiba.

 

18 października wszczęto śledztwo w kierunku złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego. Posłanka miała "zataić prawdę co do istotnych okoliczności posiadania nieruchomości w miejscowości Błonie pod Warszawą". Chodzi o dom, który Gajewska otrzymała od rodziców w ramach darowizny w sierpniu 2023 roku, co miała zgłosić dopiero w kolejnym roku.

 

ZOBACZ: Dwa dodatki na jedno mieszkanie małżeństwa z KO. "Matactwa i cwaniactwa dziadowskiego państwa"

 

Jak doprecyzował prok. Skiba, oprócz nieruchomości mieszkalnej, darowizna zawierała także grunt.

Kinga Gajewska przesłuchana przez prokuraturę

Kinga Gajewska została już przesłuchana w charakterze świadka. Prokuratura zgromadziła potrzebną dokumentację, która jest analizowana.

 

- Badamy, czy oświadczenie, które zostało złożone przez panią poseł było prawdzie i jakie były okoliczności ewentualnego niewskazania pewnych istotnych elementów majątku - przekazał Skiba. Prokuratura nie wyklucza, że będzie przesłuchiwać jeszcze kilka osób.

 

Informację jako pierwsza podała Wirtualna Polska.

Małżeństwo polityków KO i pytania dot. majątku

Polityczna afera wokół małżeństwa polityków Koalicji Obywatelskiej Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy wybuchła w październiku. Jak ujawniły media, Kinga Gajewska oraz Arkadiusz Myrcha mimo posiadania własnego domu nieopodal Warszawy, pobierają łącznie niemal 8 tys. zł miesięcznie na wynajem mieszkania w stolicy. 

 

ZOBACZ: Nie tylko Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha. Tyle Polacy płacą za mieszkania posłów


Myrcha tłumaczył, że nieruchomość "jest w fazie wykończenia" oraz "nie jest przystosowana do zamieszkania", wobec czego małżeństwo polityków zmuszone jest do wynajmu mieszkania w prestiżowej dzielnicy stolicy. 


Po wybuchu afery Gajewska poinformowała Kancelarię o tym, że otrzymała dom w darowiźnie od swoich rodziców i dostała od męża 40 tys. złotych.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie