Burmistrz ogłosił żałobę po śmierci rodziny z Idalina

Polska
Burmistrz ogłosił żałobę po śmierci rodziny z Idalina
PAP/Wojtek Jargiło
W miejscowości Idalin doszło do tragicznego pożaru

W gminie Józefów nad Wisłą ogłoszoną dwudniową żałobę. W tamtejszej miejscowości - Idalinie - doszło do tragicznego pożaru, w którym zginęło troje dzieci i ich ojciec. Przyczyna wybuchu ognia nie jest jeszcze znana.

W piątek w miejscowości Idalin (woj. lubelskie) spłonął budynek jednorodzinny w miejscowości Idalin. Niestety w środku przebywała rodzina. W zgliszczach odnaleziono ciała trójki dzieci i ich ojca. 

 

"W związku z tragiczną śmiercią czworga mieszkańców gminy Józefów nad Wisłą, w tym trójki dzieci, burmistrz Józefowa nad Wisłą ogłasza żałobę na terenie gminy Józefów nad Wisłą w dniach 14 - 15 grudnia 2024 r." - czytamy w zarządzeniu wydanym przez burmistrza Pawła Grabka.

 

ZOBACZ: Tragiczny pożar w miejscowości Idalin. Nie żyją ojciec i troje dzieci

 

Na terenie gminy w weekend nie odbędzie się żadna impreza rozrywkowa zaplanowana przez lokalny samorząd. Jak podkreślono w dokumencie, podobne zalecenie skierowano do innych instytucji w gminie.

Idalin. Pożar domu jednorodzinnego, żałoba w gminie

W piątek po północy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze drewniano-murowanego domu jednorodzinnego w Idalinie.


Jak potwierdził Polsat News w rozmowie z KM PSP w Lublinie, w środku płonącego domu znajdowała się sześcioosobowa rodzina. Niestety w zgliszczach odnaleziono ciała trójki dzieci oraz ciało ich ojca. Mężczyzna miał 45 lat. Wszystkie dzieci były poniżej 15. roku życia.

 

Na razie przyczyna pożaru nie jest jasna. Strażacy działający na miejscu w pierwszej kolejności zwracali uwagę na instalację grzewczą i na paliwa stałe. - Ciągle to sprawdzamy, ale najprawdopodobniej tu leży przyczyna pożaru - mówił Interii st. bryg. Marek Chwalczuk, zastępca komendanta Wojewódzkiego PSP w Lublinie.

 

Czytaj także: "To jak najgorszy koszmar". Sąsiedzi wstrząśnięci po pożarze w Idalinie


- To jest historia jak z podręcznika pożarnictwa, tu nie było ani czujnika dymu, ani czadu. Takie urządzenie zaczęłoby piszczeć i obudziło tych ludzi. Nie mieli szans - dodał komendant.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie