Innowacyjna operacja w łódzkim szpitalu. Odzyskała słuch po 40 latach

Polska Karina Jaworska / polsatnews.pl
Innowacyjna operacja w łódzkim szpitalu. Odzyskała słuch po 40 latach
Polsat News
Odzyskała słuch po 40 latach

- Było okropnie, a jest super. Wcześniej nie słyszałam w ogóle na to ucho, a po tym implancie to jest całkiem inne życie - zdradziła 67-letnia Regina Chłopecka. Kobieta przeszła innowacyjny zabieg w łódzkim szpitalu i po 40 latach odzyskała słuch. 67-latka była pierwszą pacjentką, która w łódzkiej placówce poddała się zabiegowi, jednak nie ostatnią, bo list chętnych tylko się wydłuża.

W łódzkim szpitalu po raz pierwszy przeprowadzono innowacyjną operację wszczepienia implantu słuchowego. Pierwszą pacjentką, która poddała się temu zabiegowi była 67-letnia Regina Chłopecka.  


- Zabieg u pani polegał na implantacji szczepu zakotwiczonego w kości. Jest to procedura, którą wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, jest to procedura mało inwazyjna i umożliwia wprowadzenie tytanowego implantu do kości skroniowej. Na ten implant, na jego wspornik, po kilku tygodniach od implantacji zaczepia się procesor mowy i wtedy pacjent uczy się korzystania z takiego procesora i wraca do świata dźwięków - wyjaśniła Paulina Podlawska-Nowak, rezydent laryngologii w szpitalu im. M. Pirogowa w Łodzi. 

Łódź. Odzyskała słuch po 40 latach. "To jest całkiem inne życie"

Dla pacjentki jest to wielkie wydarzenie, ponieważ dzięki wszczepieniu implantu, po ponad 40 latach odzyskała słuch. Reporterka Polsat News Agata Gwizdała przekazała, że pani Regina straciła słuch, gdy miała 26-lat. Do całkowitej utraty słuchu w jednym uchu doprowadziły liczne niewyleczone infekcje. 


67-latka miała wcześniej kilka operacji, jednak żadna nie zakończyła się sukcesem. Dopiero ta - jak sama wskazała - odmieniła jej życie i pozwoliła na swobodną komunikację.  

 

ZOBACZ: Szymon Kur przeszedł operację w Genewie. Pomogła Fundacja Polsat


- Było okropnie, a jest super. Wcześniej nie słyszałam w ogóle na to ucho, a po tym implancie to jest całkiem inne życie. Co nie potrzeba, to nawet słyszę - cykanie zegarka nawet słyszę, a nigdy nie słyszałam. Po założeniu implantu powiedziałam "O Boże, słyszę zegarek, muszę sobie przyciszyć" - powiedziała Regina Chłopecka. 

Innowacyjny zabieg w Łodzi. Chętnych nie brakuje

Implant jest niemal niewidoczny. Na zewnątrz, za uchem, widać jedynie mały srebrny element, który można wyłączyć, kiedy nie jest potrzebny np. na noc. Pani Regina steruje implantem poprzez aplikację na telefonie.  


Regina Chłopecka była pierwszą pacjentką, która przeszła taką operację w łódzkiej placówce, jednak nie ostatnią. Lista oczekujących jest bardzo długa

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie