Pojazd ONZ ostrzelany w Ukrainie. Zełenski zwraca się do sojuszników

Świat
Pojazd ONZ ostrzelany w Ukrainie. Zełenski zwraca się do sojuszników
X/ZelenskyyUa
Samochód MAEA został zaatakowany w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Szef międzynarodowej agencji ONZ dbającej o bezpieczeństwo atomowe przekazał, że jej pojazd został trafiony dronem w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Choć w ataku nikt nie ucierpiał, samochód jest poważnie uszkodzony. Na te wydarzenie zareagował prezydent Ukrainy, który oskarża Rosję i chce reakcji sojuszników. - Ten atak wymaga jasnej i zdecydowanej odpowiedzi - oświadczył.

Do ataku dronowego na pojazd Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) doszło na kontrolowanej przez Rosję drodze, która prowadzi do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Szef MAEA Rafael Grossi poinformował o incydencie w mediach społecznościowych, zaznaczając, że nikt nie ucierpiał. Niemniej jednak, zdarzenie zostało wyraźnie potępione.

Wojna w Ukrainie. Auto ONZ celem drona. Zełenski o odpowiedzialności Moskwy

Choć Grossi podkreślił, że uderzenia skierowane w elektrownie atomowe i ich pracowników w trakcie trwania konfliktu zbrojnego są "jeszcze bardziej nie do przyjęcia", nie wskazał żadnej ze stron jako odpowiedzialnej za atak.


Zrobił to natomiast prezydent Wołodymyr Zełenski, który bardzo szybko oświadczył, że winę za niego ponosi Moskwa. Jego zdaniem jest to ostateczny dowód na to, że Putin lekceważy bezpieczeństwo, międzynarodowe prawo i globalne instytucje.


"Rosjanie nie mogli być nieświadomi swojego celu; dokładnie wiedzieli, co robią" - podał we wpisie, do którego dołączył fotografię samochodu ze zniszczoną klapa bagażnika i tyłem pojazdu.

 

ZOBACZ: Orban, Trump i Musk spotkali się na Florydzie. "Misja pokojowa"


Jednocześnie Zełenski wezwał MAEA i innych międzynarodowych partnerów do "jasnej i zdecydowanej odpowiedzi". "Milczenie lub bezczynność tylko ośmieli dalsze naruszenia" - stwierdził.

 

Kreml milczy w sprawie incydentu z pojazdem ONZ

Póki co Kreml nie skomentował w żaden sposób sprawy, zaś Rosyjska Gwardia Narodowa przekazała za pośrednictwem sieci, że siły rosyjskie nadzorowały rotację personelu MAEA i zapewniły mu bezpieczeństwo. O incydencie nie wspomniano.

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Donaldem Tuskiem. Ujawnił kulisy


Będący na miejscu rosyjscy specjaliści z zakresu medycyny sądowej przeszukali okolicę pod kątem potencjalnych niewybuchów, które wykryto. Jak stwierdzono, były to pozostałości po ostrzale ukraińskim.


Elektrownia w Zaporożu jest pod kontrolą Rosjan od marca 2022 r. Na terenie siłowni, której reaktory pozostają wyłączone, stacjonuje rosyjska armia oraz pracownicy państwowego koncernu Rosatom należącego do Kremla.

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie