Zełenski odpowiada Trumpowi. "Tego nie da się zakończyć na kartce papieru"

Świat
Zełenski odpowiada Trumpowi. "Tego nie da się zakończyć na kartce papieru"
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO / SARAH MEYSSONNIER / POOL
Donald Trump i Wołodymyr Zełenski

"Nie da się tego zakończyć na kartce papieru" - zaznaczył Wołodymyr Zełenski, krótko po tym, jak Donald Trump oznajmił, że ukraiński przywódca jest gotowy do zawarcia umów pokojowych. Zełenski napisał też o stratach na froncie. Stwierdził, że "Putina można powstrzymać jedynie siłą światowych przywódców".

Donald Trump stwierdził w mediach społecznościowych, że Wołodymyr Zełenski "chce zawrzeć" umowy pokojowe. Dodał, że Rosja straciła 600 tysięcy żołnierzy licząc zabitych i rannych. Ukraina natomiast 400 tys.

 

"Dobrze znam Władimira. To jego czas, aby działać. Chiny mogą pomóc. Świat czeka" - podkreślił prezydent elekt.

 

Na wpis zareagował Zełenski. "Gdy mówimy o skutecznym pokoju z Rosją, musimy przede wszystkim mówić o skutecznych gwarancjach pokoju" - podkreślił. Przekazał też inne niż prezydent elekt USA dane o stratach na froncie.

Wołodymyr Zełenski podał swoje dane: straty Rosji większe

Prezydent Ukrainy wskazuje, że Rosja straciła ponad 750 tysięcy żołnierzy, na co składa się 198 tysięcy zabitych i więcej niż 550 tys. rannych. Wskazał również, że w walkach zginęło 43 tysiące ukraińskich żołnierzy. Dodał, ze 50 proc. rannych wraca na pole bitwy.

 

Według Zełenskiego stosunek strat Rosja-Ukraina to 6 do 1. "Chcą więc zagarnąć więcej ziemi, zanim presja świata na nich stanie się nie do zniesienia" - komentuje prezydent.

 

ZOBACZ: Donald Trump: Wołodymyr Zełenski gotowy na zawieszenie broni

 

Ponadto podkreślił, że Kijów nie zapomni o Ukraińcach w niewoli. Przekazał, że Rosjanie przetrzymują "tysiące osób", niektóre od 2014 roku. Wskazał, że według stanu na dzień wybuchu wojny, do Ukrainy wróciło 3935 obywateli tego kraju.

 

"Nie zapominajmy o dzieciach deportowanych przez Rosję z ziemi ukraińskiej: sami Rosjanie mówią, że takich zabranych dzieci są setki tysięcy, a Rosja je rozprasza na swoim terytorium" - pisał dalej.

"Putin boi się jedności". Prezydent Ukrainy o negocjacjach

"Nie da się tego zakończyć na kartce papieru i kilku podpisach. A zawieszony ogień bez gwarancji można w każdej chwili rozpalić na nowo, tak jak zrobił to już Putin. Aby zagwarantować, że nie będzie już więcej strat w ukraińskich mężczyznach i kobietach, należy zagwarantować niezawodność pokoju i nie przymykać oczu na okupację" - podkreślił prezydent Ukrainy.

 

ZOBACZ: Ceremonia w Paryżu. Przywódcy z całego świata w katedrze Notre Dame

 

Według Zełenskiego "Putina można powstrzymać jedynie siłą". "Siłą światowych przywódców, którzy mogą stać się przywódcami pokoju. Liczymy, że Ameryka i cały świat powstrzymają Putina. Jedyne, czego się boi, to jedność Ameryki i świata" - wyjaśnia prezydent.

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie