Impeachment prezydenta Korei Południowej. Parlament zadecydował
Brak kworum w głosowaniu parlamentu nad wnioskiem o impeachment prezydenta Jun Suk Jeola, wniosek został odrzucony. Oznacza to, że prezydent nie zostanie postawiony w stan oskarżenia. Głosowanie zbojkotowali członkowie rządzącej Partii Władzy Ludowej, którzy opuścili salę plenarną.
Po godz. 19 (około 11 w Polsce) odbyło się głosowanie w sprawie impeachmentu prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola.
Korea Południowa i głosowanie ws. impeachmentu
Inicjatywa podjęta przez opozycję zakończyła się fiaskiem po tym, jak niemal wszyscy członkowie rządzącej Partii Władzy Ludowej opuścili salę plenarną parlamentu w Seulu.
Już wcześniej lider ugrupowania Han Dong Hun deklarował, że jego formacja zablokuje projekt impeachmentu. Po prezydenckim orędziu, w którym Jun Suk Jeol przeprosił za wprowadzenie stanu wojennego, Han mówił, że wcześniejsza rezygnacja głowy państwa jest "nieunikniona", ponieważ nie jest on już w stanie pełnić obowiązków publicznych.
Tymczasem przed południowokoreańskim parlamentem zebrało się prawie 150 tys. osób, domagając się ustąpienia prezydenta.
Chaos w Korei Południowej. Prezydent ogłosił stan wojenny
W środę prezydent Korei Południowej ogłosił stan wojenny, a po zaledwie sześciu godzinach go odwołał. Jak tłumaczył decyzja "zrodziła się z desperacji" po tym, jak deputowani, którzy przedarli się przez kordon wojskowy i policyjny do budynku Zgromadzenia Narodowego, przegłosowali uchwałę odrzucającą dekret prezydenta.
Czytaj więcej