Chaos w Syrii. Pilny komunikat ambasady Polski
Polacy przebywający w Syrii powinni natychmiast opuścić to państwo - apeluje polska ambasada. Dyplomatyczna placówka wyjaśnia, że doszło do "gwałtownej eskalacji sytuacji" wewnętrznej. Obecnie grupy rebelianckie zbliżają się do Damaszku, chcąc obalić Baszszara al-Asada. Pojawiły się nieoficjalne informacje, iż syryjski przywódca uciekł z kraju.
"W związku z gwałtowną eskalacją sytuacji, która w krótkim czasie objęła terytorium całej Syrii, apelujemy do wszystkich obywateli RP przebywających w tym kraju o jego natychmiastowe opuszczenie. Kategorycznie apelujemy również o nie wjeżdżanie na terytorium Syrii" - przekazała w sobotę po godz. 19:00 polska placówka.
"Obecna sytuacja spowodowała skrajne ograniczenie możliwości udzielenia pomocy konsularnej obywatelom polskim przez Ambasadę RP w Damaszku, która od 2012 roku czasowo funkcjonuje w Bejrucie. Zagrożenia dla bezpieczeństwa wynikają także z załamania się struktur państwowych w Syrii" - czytamy dalej w komunikacie.
Polscy obywatele powinni kontaktować się z ambasadą za pośrednictwem poczty elektronicznej: damaszek.konsul@msz.gov.pl lub telefonu dyżurnego: +963 944 405 954.
Syria pogrążona w walkach. Rebelianci zbliżają się do Damaszku
"Syryjskie grupy rebelianckie ogłosiły w sobotę swoje zwycięstwa na południu kraju. Wygląda na to, że zbliżają się do stołecznego Damaszku (…), obiecując obalenie reżimu prezydenta Baszszara al-Asada" - wskazuje "Washington Post".
Grupami rebelianckimi kieruje Hajat Tahrir asz-Szam – islamska koalicja zbrojna, która w ciągu ostatniego tygodnia osiągnęła poważne zwycięstwa na północy Syrii. Przedstawiciele formacji twierdzą, że rozpoczęli już okrążanie Damaszku, a "obalenie przestępczego reżimu jest bliskie".
ZOBACZ: Izrael zaatakował stolicę Syrii. Zginęła telewizyjna reporterka
W niedzielę CNN informowała, że Baszszar al-Asad uciekł ze stolicy i nie ma go w Damaszku. Doniesieniom zaprzeczyły władze Iranu - sojusznika Syrii. "Wiadomość, że Asad i jego rodzina opuścili Syrię, nie jest prawdziwa" - przekazał Yaqoub Rezazadeh, członek komisji bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej irańskiego parlamentu, cytowany przez państwową telewizję Press TV.
Czytaj więcej