Protest leśników w Warszawie. Domagają się dymisji w rządzie
W piątek leśnicy z całej Polski przyjechali protestować pod gmachem Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych w Warszawie. - Z firmy, która bardzo dobrze funkcjonowała i wypracowywała zysk dla przedsiębiorstwa, państwa gospodarki, krok po kroku wchodzimy w stan kryzysu i stan upadłości - mówi Jacek Cichocki, szef "Solidarności" leśników.
- Nasz najważniejszy postulat to poszanowanie prawa i instytucji, jaką są Lasy Państwowe, firmy, która obchodzi w tym roku jubileusz stulecia. Stulecia gospodarki doskonalonej, zrównoważonej. Przedsiębiorstwa, które równoważy ochronę przyrody i zwiększanie zasobów z działalnością gospodarczą. To ewenement na skalę światową - powiedział w rozmowie z Polsat News Jacek Cichocki, szef "Solidarności" leśników.
Wideo: Leśnicy żądają dymisji. Protest w stolicy
Protest leśników w Warszawie. "Lasy Państwowe wchodzą w stan upadłości"
- Wielu widocznie środowiskom, które doszły do głosu i mają jakiś wpływ na decydentów, się to najwyraźniej nie podoba. Stąd dziś nasz sprzeciw, nasz opór - dodał Cichocki.
Stwierdził również, że Lasy Państwowe, "z firmy, która bardzo dobrze funkcjonowała i wypracowywała zysk dla przedsiębiorstwa, państwa gospodarki, krok po kroku wchodzimy w stan kryzysu i stan upadłości".
ZOBACZ: Lasy Państwowe alarmują prokuraturę. Chodzi o posła Dariusza Mateckiego
Jak wyjaśnił, obecny sposób zarządzania Lasami Państwowymi nie podoba się leśnikom. - Nie takiej sztuki leśnej się uczyliśmy. Uczyliśmy się gospodarowania zasobami przyrody z poszanowaniem dla tej przyrody. Użytkujemy zasoby w takim wymiarze, żeby nie uszczuplić zasobów przyrodniczych, ale też żeby człowiek miał korzyści - podkreślił rozmówca Polsat News.
Leśnicy mają dość. Domagają się dymisji w rządzie
- Ochrona taka poparta ideologią, ślepa, nieprzemyślana, bierna spowoduje to, że nasze lasy niepielęgnowane będą zamierać, będą zagrożeniem dla bezpieczeństwa, nie tylko dla fizycznego, ale i pożarowego i ekologicznego - podkreślił, dodając, że "las musi być pielęgnowany, czynnie doglądany, a nie pozostawiony sam sobie".
ZOBACZ: Paulina Hennig-Kloska: Kupujmy mniej tekstyliów. To dobre dla klimatu
Protestujący leśnicy domagają się dymisji kierownictwa ministerstwa klimatu i środowiska. - Wiemy, że to są urzędnicy nieprzygotowani do tych funkcji. Mamy tutaj na myśli panią minister (Paulinę - red.) Hennig-Kloskę, która nie ma wykształcenia kierunkowego, przyrodniczego - wyjaśnił szef "Solidarności" leśnej.
Czytaj więcej