Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis. Mocny komentarz Zbigniewa Ziobry
Agenci CBA weszli do obiektów Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu - poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Trwa zabezpieczanie dokumentów dotyczących przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury. Chodzi o umowy zawarte między ówczesnym szefem MKiDN a fundacją powiązaną z Tadeuszem Rydzykiem. Sprawę w ostrych słowach skomentował Zbigniew Ziobro.
"Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie agenci CBA wykonują dzisiaj czynności procesowe w obiektach Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Zabezpieczane są dokumenty do śledztwa dotyczącego przekroczenie uprawnień przez byłego ministra kultury" - napisał na platformie X rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Dopytany na briefingu podkreślił, że nikt nie został zatrzymany. - To jest zabezpieczenie dokumentów na potrzeby prowadzonego przez prokuraturę śledztwa - wyjaśnił.
- Nie może być świętych krów. Tam, gdzie jest podejrzenie przestępstwa, będziemy działali - komentował akcję CBA Donald Tusk.
Sprawę skomentował też europoseł KO Krzysztof Brejza. "CBA w fundacji o. Rydzyka. Znając część skali nieprawidłowości postuluję, żeby o. dyrektor przygotował się na długą wizytę. Prawie miliard złotych z państwowych pieniędzy przez 8 lat za jakieś działania 'pic na wodę fotomontaż'. Jest czego szukać" - napisał w mediach społecznościowych.
Głos w sprawie zabrał również Zbigniew Ziobro. "Tak wygląda opiłowywanie katolików w 'demokracji walczącej' Donalda Tuska" - napisał były minister sprawiedliwości.
"Nielegalnie przejęta prokuratura, na polityczne zamówienie, wysyła służby specjalne do księży. Ma być głośno, ma być strasznie. Kościół, przez wieki niosący przesłanie Jezusa Chrystusa i w najtrudniejszych czasach będący ostoją polskości, na polecenie Tuska i jego mocodawców z Brukseli, ma się stać siedliskiem zła. Wierni mają zacząć się bać. Jednak pokonać naszej wiary nie udało się ani faszystom, ani komunistom. Nie uda się też gangowi Tuska" - dodał.
Fundacja Tadeusza Rydzyka pod lupą
Na początku listopada Najwyższa Izba Kontroli na wniosek prokuratora regionalnego w Rzeszowie rozpoczęła działania w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodziło o przekroczenie uprawnień przez byłego szefa MKiDN przy zawieraniu w 2018 roku umowy z fundacją Lux Veritatis, której celem było utworzenie Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II i przyznanie jej w okresie od 2018 do 2023 roku dofinansowania w kwocie 218 944 464 złotych z dotacji celowej na wydatki majątkowe.
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Dorota Sokołowska-Mach zaznaczyła, że podstawę wszczęcia śledztwa stanowiły dwa zawiadomienia złożone w niniejszej sprawie przez dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie (po przeprowadzonym w MKiDN audycie w zakresie prawidłowości i zgodności z prawem gospodarowania środkami publicznymi) oraz ministra kultury.
ZOBACZ: Olgierd L. zatrzymany przez ABW. Media: To znajomy Karola Nawrockiego
- Zakresem śledztwa objęte są wątki związane z zawarciem umowy na budowę, utworzenie oraz prowadzenie w/w instytucji kultury, a także dotyczące sfinansowania tej inwestycji ze środków Skarbu Państwa - dodała prokurator.
Śledczy weryfikują okoliczności związane z prawem do dysponowania nieruchomościami przeznaczonymi przez Fundację Lux Veritatis pod budowę Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II, jak również zapisy zawartej umowy wskazujące na brak obowiązku zwrotu przez założyciela muzeum przekazanych środków budżetowych w przypadku rozwiązania umowy przez którąkolwiek ze stron.
"Z uwagi na dobro śledztwa i wykonywane czynności dowodowe, kolejne informacje na ten temat zostaną udzielone we właściwym czasie" - podkreśliła prok. Sokołowska-Mach.
Śledczy badają umowy między Piotrem Glińskim a Fundacją Lux Veritatis
W czerwcu 2018 roku ówczesny minister kultury Piotr Gliński zawarł z Fundacją Lux Veritatis umowę o utworzeniu wspólnej instytucji kultury Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II. Umowa została zawarta na czas określony, do 31 grudnia 2023 roku, muzeum otwarto 19 października 2023 roku
- Fundatorem, prezesem zarządu i jednym z beneficjentów rzeczywistych fundacji jest Tadeusz Rydzyk - wskazała szefowa MKiDN Hanna Wróblewska podczas prac sejmowej komisji kultury w październiku.
ZOBACZ: Małgorzata Wassermann o ministrze obrony. "Jest urodzoną ofiarą"
Dodała, że na podstawie umowy strony zobowiązały się do zapewnienia środków finansowych i materialnych w celu utworzenia muzeum. - Zgodnie z umową Tadeusz Rydzyk zobowiązał się do nieodpłatnego przekazania muzeum w formie użytkowania do 31 grudnia 2022 r. nieruchomości składającej się z działek, na których miało zostać posadowione muzeum - poinformowała.
Minister zaznaczyła, że działki składające się na nieruchomość były własnością "redemptorystów z siedzibą w Warszawie i dopiero dwa miesiące po podpisaniu tej umowy, umowami darowizny z 24 sierpnia 2018 roku (...), fundacja nabyła od redemptorystów prawa do ich użytkowania". Jak dodała, fundacja zobowiązała się też m.in. do nieodpłatnego przekazania muzeum koncepcji architektonicznej, projektu budowlanego budowy zespołu zabudowy muzealno-audytoryjnej i naukowo-twórczej, które zostały wycenione na prawie 2,5 mln zł.
Środki na budowę muzeum wstrzymane
Minister wskazała, że Rydzyk zobowiązał się też przekazać muzeum na własność zbiory, które obejmowały m.in. nagrane dokumenty audiowizualne i zbiór materiałów archiwalnych związanych z losem Polaków zamordowanych za pomoc Żydom w trakcie II wojny, których wartość wyceniono łącznie na 88 mln zł.
- Zgodnie z umową minister zobowiązał się przekazać środki na wybudowanie muzeum, a wysokość dotacji przypadającej na dany rok miała być równa wartości kosztów inwestycji. Umowa stanowiła, że w przypadku zgodnego wyrażenia woli przez ministra i Tadeusza Rydzyka do 31 maja 2023 roku w przedmiocie dalszego funkcjonowania muzeum (...) fundacja Lux Veritatis będzie miała prawo do samodzielnego prowadzenia muzeum - podkreśliła, dodając, że w takiej sytuacji fundacja nie będzie zobowiązana do zwrotu żadnych poniesionych przez ministra środków pod warunkiem dalszego prowadzenia działalności muzealnej przez okres co najmniej 10 lat.
W styczniu ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że odmówił zabezpieczenia dodatkowych środków na 2024 roku w wysokości ponad 13 mln zł na budowę siedziby i wystawę stałą muzeum. Wyjaśniono, że odmowa wiąże się z "ograniczonymi środkami inwestycyjnymi w ustawie budżetowej na rok 2024".
Czytaj więcej